Burmistrz i miasto znów z obawą patrzą w niebo. "Obawiam się września". Odwiedziliśmy Kłodzko 10 miesięcy po kataklizmie [ZDJĘCIA]
Zdjęcie: Kłodzko dziesięć miesięcy po powodzi, lipiec 2025 r.
Kłodzko podnosi się po kataklizmie. Ale podnosi się powoli. I z obawą patrzy znów w niebo. Powódź, która nawiedziła Kłodzko we wrześniu 2024 r., była gorsza niż "powódź tysiąclecia" z 1997 r. W mieście realizowane są prace nad tzw. bierną ochroną przeciwpowodziową, choć najpilniej potrzeba zbiorników. Bo tylko one mogą zabezpieczyć rejon przed kolejną katastrofą. — Niże genueńskie niestety są zjawiskiem nawracającym, dopiero co przed paroma dniami znów wszyscy patrzeliśmy w niebo. Obawiam się września, bo wody Morza Śródziemnego już teraz są rekordowo ciepłe — przyznaje w rozmowie z Onetem Michał Piszko, burmistrz Kłodzka. Odwiedziliśmy miasto 10 miesięcy po powodzi.