Choć wieści o rosnących cenach mieszkań, inflacji oraz zwiększaniu świadczeń socjalnych przez partię rządzącą (w razie wygranych wyborów parlamentarnych) nie napawają optymizmem, czasem myślę jeszcze o tym, jak wyglądałby właściwie moja kuchnia marzeń. Odpowiedź brzmi: minimalistycznie, z najbardziej przydatną technologią i obowiązkową szafką na dziesiątki przypraw.
Najlepsza technologia działa i nie rzuca się w oczy

Niewiele rzeczy w kuchni robi na mnie takie wrażenie, jak skrzętnie ukryte zmywarki wśród mebli. A wszyscy wiemy, że to przecież oszczędność czasu i wody. Choć z drugiej strony, prawdopodobnie tylko ja lubię ręcznie zmywać naczynia, bo to jedna z niewielu okazji do spokojnego posłuchania podcastów. Na całe szczęście, wkładanie naczyń do zmywarki też nie zajmuje 5 minut, szczególnie jeśli udało się ich trochę nazbierać.
A szczerze mówiąc, ostatnie miesiące dobitnie mi pokazały, jak wiele da się w kuchni usprawnić. Wiecie doskonale, że ekspresy do kawy to wręcz moja nisza, choć dalej nie znalazłem bardziej praktycznego — w stosunku ceny i jakości — urządzenia od mojego, niestety niedostępnego już nigdzie do zakupu Seven & Me Moka Coffee Maker.
Choć nie ukrywam, gdybym miał nieograniczony budżet, kuchnia marzeń zostałaby wyposażona w taką DeLonghi Primadonna — potężny ekspres ciśnieniowy, który nie tylko zapamiętuje profile użytkowników, ale i robi wszystkie rodzaje kaw bez potrzeby ręcznego łączenia mleka i kawy. Jeżeli jednak preferujecie inne ekspresy do kawy, ranking najpopularniejszych propozycji też znajdziecie na naszej stronie.

Mikrofalówka czy piekarnik? Odwieczna bitwa dwóch technologii
Piekarniki wolnostojące to rewelacyjne urządzenia. Nie zastąpią one jednak dobrej mikrofalówki. W końcu żyjemy cały czas w biegu. Warto zatem postawić na oba urządzenia. Piekarnik można zastosować do tych lepszych obiadów, a mikrofalówka może służyć do ekspresowego podgrzewania potraw, czy to kupionych ze sklepu, czy wcześniej przygotowanych przez nas. No i pamiętajmy, że gdy nie dysponujemy czasem, mikrofalówka rozgrzewa się natychmiastowo względem piekarnika. Dlatego więc moja kuchnia marzeń ma obydwa urządzenia, zwłaszcza że to nie są najdroższe sprzęty!

Co zamiast płyty grzewczej i patelni?
Mając nieograniczony budżet? Thermomix, a co! Będąc bardziej rozsądnym? Tu już zdecydowanie bym postawił na Eldom Perfect Mix 2, który intensywnie testowałem na początku kwietnia 2023 r. Ten gadżet nie tylko zastąpiłby mi wok i płytę grzewczą, ale też znacząco zachęciłby mnie do przygotowywania ciast oraz innych słodszych przepisów, urozmaicających moją na ogół wytrawną dietę.

Co prawda „Biedromix” nie zrobi tak pysznego i szybkiego rosołu jak Tefal Cook4Me, ale hej, nie można mieć wszystkiego. Plus nie każdemu może się spodobać, że szybkowar robi niemalże wszystko za użytkownika, w porównaniu do takiego robota wielofunkcyjnego, będącego wspaniałym asystentem w gotowaniu. Ale to kuchnia moich marzeń!
A na koniec dodałbym coś, czego jeszcze nie testowałem — porządną sokowirówkę. Tutaj jednak przyznam się bez bicia — jako małolat naoglądałem się reklam z telezakupów Mango i najzwyczajniej w świecie chciałbym dodatkowo usprawiedliwić sobie kupowanie owoców, oprócz nałogowo spożywanych przeze mnie bananów. Grill elektryczny już jest, więc kwestia warzyw i pieczywa została tu zagospodarowana.
zdjęcie główne: Pexels / Marc McCammon