Zmarszczki królicze to charakterystyczne bruzdy, które z biegiem lat pojawiają się od kącików oczu, aż przez całą długość nosa. By sprawdzić, czy je masz, wystarczy zrobić minę jak po zjedzeniu kwaśnej cytryny, a od razu stanie się widoczna. Choć ich powstawanie to proces naturalny, codzienne błędy tylko go przyspieszają. Na co zwrócić uwagę, by tak się nie działo?
Poza upływem lat wpływ na pojawienie się króliczych zmarszczek ma także nieodpowiednia dieta, kiepska pielęgnacja oraz... strojenie min. Jeśli przykładowo często mrużysz oczy, bo masz wadę wzroku i za słabe okulary a latem nie nosisz przeciwsłonecznych, lub po prostu się krzywisz, szansa, że na twarzy szybciej zauważysz charakterystyczne bruzdy, jest znacznie większa. Dlatego jeśli zależy ci na gładkiej cerze, staraj się tego nie robić i przede wszystkim zadbaj o oczy.
Prostym, domowym zabiegiem przeciwdziałającym powstaniu króliczych zmarszczek, jest domowa maseczka z siemieniem lnianym. 2 łyżeczki nasion wrzuć do gorącej wody, by napęczniały, a po 10 minutach dodaj łyżeczkę miodu, wymieszaj i nanieś na twarz. Zadziała niczym ciepły, otulający kompres, do tego dogłębnie odżywi i nawilży skórę oraz sprawi, iż będzie wyraźnie bardziej napięta. Stosuj regularnie, nawet dwa razy w tygodniu.
OSTRZEŻENIE! Nie zapomnij, że nawet domowe i naturalne metody mogą uczulać, dlatego przed nałożeniem mieszanki na twarz zrób próbę uczuleniową.
Drugim genialnym w swojej prostocie zabiegiem, który niweluje zmarszczki, jest regularna joga twarzy oraz masaże. Wystarczy 5-10 minut dziennie, by po miesiącu widzieć pierwsze efekty. Jeśli nie masz doświadczenia, początkowo możesz wybrać się do specjalistki lub specjalisty, którzy poinstruują cię, jak działać. Warto wprowadzić ten prosty nawyk, gdyż ogólnie pomaga poprawić kondycję skóry oraz wygląd twarzy.
Kolejną kwestią jest wzbogacenie diety produktami bogatymi w witaminę C oraz E. Te silne antyoksydanty niwelują wolne rodniki oraz korzystnie wpływają na cerę. Ponadto witamina C wspiera produkcję kolagenu odpowiedzialnego za elastyczność skóry, zaś E odżywia ją od środka. Oprócz tego nie zapomnij o biotynie, która również dba o jej kondycję i sprawia, że dłużej pozostaje gładka. Stosujesz coś na zmarszczki? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.