Ta ryba to skarb Bałtyku. Smakuje jak kurczak, ale by na nią trafić, musisz mieć duże szczęście
Belona to ryba, która zaskakuje swoim wyglądem, smakiem przypominającym drób, ale także zielonymi ośćmi. Jest naprawdę niezwykła i warto jej spróbować. Podpowiadamy, kiedy i gdzie będzie taka okazja.
Belona to drapieżna ryba morska, która przez rybaków nazywana jest morskim bocianem. Wyróżnia się nie tylko swoim wyglądem. Jej smak przypomina kurczaka, dlatego chętnie wybierają ją osoby, które nie przepadają za typowymi morskimi rarytasami. Charakterystyczne dla belony są jej zielone ości, które zawdzięczają swój kolor biliwerdynie – naturalnemu barwnikowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy tylko spróbujesz tej kombinacji, nie będziesz chciał jeść jajecznicy w innym wydaniu
Co zawiera belona?
Belona jest bogata w białko oraz witaminy A i D. Spożywanie tej ryby wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego i odpornościowego, poprawia pracę mózgu oraz wzrok. Co więcej, belona zawiera niewielkie ilości tłuszczu, co czyni ją idealnym wyborem dla osób dbających o linię. Są to cenne tłuszcze wielonienasycone z grupy omega-3.
Kiedy i gdzie spróbować belony?
Belona pojawia się w Bałtyku w maju i czerwcu. Gdzie można jej spróbować? Na pewno w rejonie Zatoki Puckiej, która jest najlepszym tarliskiem tej ryby. Co roku w Pucku odbywa się Belonada, czyli festiwal połowu tej niezwykłej ryby. Warto więc wybrać się na Kaszuby 17-18 maja. Jeśli planujecie początek wakacji nad morzem, rozglądajcie się, czy w menu smażalni jest belona. Okazja do jej spróbowania jest tylko w maju i czerwcu. Bardzo rzadko w sklepach rybnych (także internetowych) można kupić mrożoną belonę.
Jak smakuje belona?
Smak belony porównuje się często do kurczaka. Na pewno jej mięso jest delikatne, białe, soczyste. Najczęściej jest wędzona, ale nadaje się także do smażenia, grillowania lub duszenia w sosach ziołowych. Ości belony mają zielonkawy kolor, który nie zmienia się nawet po obróbce termicznej. To skutek działania biliwerdyny, czyli barwnika żółciowego. Powstaje on w wątrobie ryb, ale także u ludzi. Ości o takiej barwie nie są toksyczne.