13-latka zgwałcona przez swojego wujka ze Śląska. Mężczyzna usłyszał wyrok

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Koszmar 13-letniej dziewczynki rozegrał się osiem lat temu w domu na wsi w powiecie chełmińskim (woj. kujawsko-pomorskie). 48-letni wówczas Dominik G. podczas wizyty u rodziny wykorzystał seksualnie swoją małoletnią krewną. Po trwającym wiele lat procesie, Sąd Okręgowy w Toruniu wydał wyrok w tej bulwersującej sprawie. Czy sprawiedliwy?

Chełmno. 13-latka zgwałcona przez swojego wujka. Zapadł wyrok.
Chełmno. 13-latka zgwałcona przez swojego wujka. Zapadł wyrok. Foto: Marek Dembski / -

Historię opisał dziennik "Nowości". Dramat 13-letniej dziewczynki rozegrał się w 2017 r. Rodzina ze Śląska przyjechała wtedy w odwiedziny do krewnych mieszkających na wsi w powiecie chełmińskim.

Tragiczna śmierć 16-letniego Kuby. Wujek opisał jego gehennę. "Był bity, poniżany, okradany"

Chełmno. 13-latka zgwałcona przez swojego wujka. Zapadł wyrok

Podczas spotkania suto zakrapianego alkoholem 42-letni wówczas Dominik G. wykorzystał seksualnie swoją 13-letnią krewną. Dziewczynka próbowała się bronić, ale w starciu z dorosłym mężczyzną nie miała szans. 42-latek dopuścił się wobec niej tzw. innych czynności seksualnych.

O gwałcie policję w Katowicach powiadomiła po kilku miesiącach od zdarzenia pełnoletnia kuzynka ofiary. Akt oskarżenia przeciwko Dominikowi G. został skierowany do Sądu Rejonowego w Chełmnie w 2019 r. Rok później ruszył proces mężczyzny i trwał długie lata. Wyrok zapadł dopiero w 2025 r.

Co oznaczają tatuaże na głowie Łukasza Żaka? Tak interpretuje je znany ksiądz

Dominik G. odbędzie karę w systemie terapeutycznym

Sąd Okręgowy w Toruniu uznał Dominika G. za winnego i skazał go na cztery lata więzienia. 50-letni dziś mężczyzna ma odbyć karę w systemie terapeutycznym.

— Na mocy wyroku mężczyzna ma również 10-letni zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Ma też obowiązek poddania się terapii i terapii uzależnień. Pokrzywdzonej zapłacić ma 10 tysięcy złotych nawiązki — powiedział w rozmowie z dziennikiem "Nowości" Jarosław Szymczak, asystent rzecznika Sądu Okręgowego w Toruniu.

Proces był skomplikowany z uwagi na miejsce zamieszkania świadków i oskarżonego. Początkowo toczył się w Chełmnie, ale ostatecznie został przeniesiony do Torunia. Dodatkowo prowadzenie sprawy komplikował fakt, że Dominik G. nie stawiał się na rozprawy.

— Nie przypominam sobie, by stawił się w sądzie chociaż raz — mówiła "Nowościom" prokurator Grażyna Wiącek.

Wyrok jest nieprawomocny.

Tragedia w Gminie Stary Sącz. Nie żyje 11-letni chłopiec

(Źródło: nowosci.com.pl)

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!
Napisz list do redakcji