Po długim weekendzie czerwcowym w mediach społecznościowych pojawiają się "paragony grozy" z różnych turystycznych miejscowości. Tym razem na portalu X dużym zainteresowaniem internautów cieszy się rachunek z jednej z restauracji w Gdańsku. Jak możemy zobaczyć, obiad dla kilku osób to zdecydowanie niemały wydatek.
Krem z pomidorów, dorsz, sandacz, cztery porcje frytek, surówki, sosy, lemoniada i piwo – taki zestaw kosztował dokładnie 610,40 zł. Zapewne był to obiad dla kilku osób, jednak mimo to kwota wzbudziła wiele emocji wśród internautów.
"Ryba to jedno, ale lemoniada za 49 zł też mocna"
— czytamy w opisie posta.
Pokazał paragon za obiad nad polskim morzem. "250 zł za kilogram dorsza? Chore"
"Ketchup za 4 zł. Za tyle to całą butelkę kupię", "Na bogato", "Za 610 zł prawdopodobnie można polecieć gdzieś nad Morze Śródziemne, zjeść coś dobrego i wrócić", "250 zł za kilogram dorsza? Chore" — rozpisywali się internauci w komentarzach.
Niektórzy zwrócili uwagę, że takie ceny nie powinny nikogo dziwić. "200 zł za kg dorsza jest standardem w tym roku nad morzem, niestety", "A to cen w menu nie było, że tacy zdziwieni?", "Można iść tam, gdzie jest taniej".
***
Mieliście okazję zjeść w tym roku obiad nad polskim morzem? Co sądzicie o cenach? Na wasze relacje czekamy pod adresem: natalia.gomulka@redakcjaonet.pl