13 wizyt towarzyskich, które zakończyły się niemiłym zgrzytem

Ludzie
tydzień temu

Przyjmowanie gości to sztuka, która wymaga taktu, poczucia humoru, a czasem nerwów ze stali. Zebraliśmy historie o gospodarzach i o ich gościach, które pokazują, że relacje międzyludzkie bywają skomplikowane.

  • Spotykam się z dziewczyną. Przez pół roku często się widywaliśmy. Bywała u mnie, ale z jakiegoś powodu nigdy nie zaprosiła mnie do siebie. Potem dowiedziałem się, gdzie mieszka, i przyjechałem ją odwiedzić. Żałuję, że to zrobiłem! Zobaczyłem, że ma różne zioła, dziwne lalki i inne rzeczy. To było straszne, jak mieszkanie w horrorze. © Overheard / Ideer
  • Niedawno odwiedził mnie mój młodszy brat. Nie przyjechał sam, ale ze swoją dziewczyną, żeby nas zapoznać. Uroczy taki, przyszedł z ciastem, kulturalnie się przywitał, usiadł przy stole. Siedziałam i myślałam, kiedy mój mały braciszek zdążył tak urosnąć, że przyprowadza dziewczyny w gości. Ok, rozmawiamy, śmiejemy się, atmosfera jest dobra. Pytam: „Herbaty czy kawy?”. Dziewczyna uśmiecha się słodko: „Herbaty... Z mlekiem”. OK, wyciągam kartonik z mlekiem, zaparzam zwykłą czarną herbatę w torebce. A ona patrzy na to z miną, jakbym wlewała błoto do jej kubka, i mówi: „O nie, nie wypiję tego. Piję tylko herbatę liściastą i mleko roślinne”. Cóż, siedzę, trzymając w rękach zwykłe mleko i torebkę herbaty, a w mojej głowie pojawia się tylko jedno pytanie: gdzie mój brat znalazł tę arystokratkę! © Caramel / VK
  • Kupiłam mieszkanie nad morzem, wynajmuję je. Powiedziałam o tym ciotce, a ona całej rodzinie. Moi krewni postanowili mnie zaskoczyć i wpadli bez zaproszenia. Powiedziałam im: „Świetnie, że przyjechaliście! Właśnie mam kilka wolnych terminów, za tydzień taka i taka cena”. Cała okolica słyszała ich piski! Jaka jestem interesowna, niewdzięczna i zła. Wynajęli drogi, ładny hotel po drugiej stronie ulicy i wysłali mi zdjęcia, że poradzili sobie beze mnie. © Overheard / Ideer
  • Zaprosiłam do siebie przyjaciółkę i jej męża. Przyjaciółka wyszła na chwilę, a jej mąż powiedział do wtedy, że kiedy się rozwiodę, mogę się zgłosić do niego. Prawie się zakrztusiłam i zapytałam, co mu odbiło. Uśmiechnął się i stwierdził, żebym nie histeryzowała, zawsze dobrze mieć jakąś alternatywę. Byłam oszołomiona, moja przyjaciółka wróciła do pokoju, jakby nic się nie stało, a teraz nie wiem, jak jej to powiedzieć. Dziwni ludzie, przecież to jest nienormalne! Jeśli on żartuje, to w bardzo złym guście. © Caramel / VK
  • Moja mama chce mnie wydać za syna swojej przyjaciółki. I nie jest to ten syn przyjaciółki, u którego trawa jest bardziej zielona, a portmonetka nie zamyka się z powodu banknotów. Znam go od szóstego roku życia. To wtedy nadałam mu ksywkę Rochla. Jak coś było nie tak, zawsze biegł do mamusi. Dorośliśmy. Ale Rochla pozostał Rochlą. Mama poprosiła mnie, żebym przyjechała na weekend. Powiedziała, że to pilne. Rzuciłam wszystko, co miałam do zrobienia, i przyjechałam. Był tam Rochla, moja mama i ja. Kiedy zostawiła nas samych, facet zaczął opowiadać o sobie. Zadzwoniłam do mamy, zapytałam, kiedy wróci. Powiedziała, że za kilka godzin. Więc ja też wyszłam. A potem moja mama zaczęła dzwonić, pytając, dlaczego nagle wyszłam. To znaczy, naprawdę. Dlaczego? © admin / y-story
  • Dziś odwiedziliśmy moją siostrę, jej córka skończyła 4 lata. Przyniosłam ciasto, pieniądze w kopercie. Moja siostrzenica cały czas była najeżona, nie odzywała się, w końcu poszła do swojego pokoju. W pewnym momencie zza drzwi usłyszeliśmy jej zirytowany głos: „Niech sobie idą! Nie przynieśli mi nawet lalki!”. Jestem zwolenniczką praktycznych prezentów, lepiej dać mamie pieniądze na ubranko czy zabawkę dopasowaną do gustu dziecka, niż nie zgadnąć z rozmiarem lub kupić coś, co się nie spodoba. Rozumiem, że dzieci bywają czasem kapryśne, ale kiedyś dostałabym od mamy dużego kopa za takie podejście do gości. © Overheard / Ideer
  • Kiedy odwiedzamy moją teściową, zawsze zastajemy pustą lodówkę i wyraz zdumienia na jej twarzy: „А... już jesteście?!”. Dlatego zawsze zabieramy ze sobą jedzenie. Dużo jedzenia. Tak dużo, jak tylko możemy. © Pohjoinen nainen / ADME
  • Bardzo denerwowałam się spotkaniem z mamą mojego chłopaka. Wiedziałam z opowieści, że jest kobietą ze stali i nie akceptuje wszystkich. Postanowiłam więc zrobić jej niespodziankę. Spędziłam cały dzień, pracując nad tortem, piekąc ciasta, robiąc nadzienia i kremy. Nigdy nie spędziłam tyle czasu przy piekarniku. Kiedy przyszliśmy w odwiedziny, mama chłopaka była dość powściągliwa. Potem zapytała o mnie, spróbowała ciasta i powiedziała: „Cóż, nie umiesz gotować. W porządku, nauczymy cię. Lepiej powiedz mi, jaki jest twój wyuczony zawód”. © Caramel / VK
  • Moja ciężarna przyjaciółka uwielbia przychodzić do mojego domu i wyjadać wszystko z lodówki. Zdałam sobie z tego sprawę dawno temu, więc upewniam się, że zawsze jest tam coś zdrowego i pysznego dla kobiety w ciąży! Myślę, że w pewnym momencie zdecydowałam, że powinno być więcej zdrowych rzeczy. A ona to zauważyła i powiedziała: „Słuchaj, dlaczego masz tu tylko szpinak i jabłka? Myślisz, że dlaczego tak bardzo lubię cię odwiedzać? Ponieważ mój mąż zapełnił naszą lodówkę tylko zdrowymi paskudztwami, żadnym ludzkim jedzeniem. A ty miałaś dobre rzeczy!”. To było zabawne. Obiecałam, że przywrócę ciasta i serniki, ale niech szpinak i jabłka też tam będą. © Caramel / VK
  • Kiedyś odwiedziłam chłopaka, z którym umówiliśmy się na wspólną naukę do egzaminów, a jakaś kobieta sprzątała jego mieszkanie. Natychmiast przeprosiła, przyspieszyła i wyszła, a facet wyjaśnił: „To moja kucharka i sprzątaczka”. Pomyślałam, że to trochę dziwne, ale nie przywiązywałam do tego większej wagi. Przypomniałam sobie o tym incydencie dopiero wtedy, gdy wręczano nam dyplomy, ponieważ na sali siedziała ta sama kucharka i sprzątaczka, która w rzeczywistości była jego mamą. © Caramel / VK
  • Pewnego dnia mój chłopak, do którego przyjechałam w odwiedziny, rzucił na stół trochę zakupów i poprosił mnie, żebym coś ugotowała, bo on był zmęczony (tego dnia przenosił się z jednego akademika do drugiego, ja aktywnie pomagałam, nosząc rzeczy mimo bolących pleców). Po spróbowaniu tego, co wyszło, powiedział: „Spodziewałem się więcej po tobie...”. I cała moja miłość rozpłynęła się jak sen przed świtem. © Overheard / Ideer
  • Moja szwagierka zdecydowała się na wesele w namiocie bez ogrzewania. Była zima, a my nie mamy zbyt ciepłego klimatu. Zdecydowali, że generator będzie potrzebny do muzyki, ale nie do ogrzewania. Po podaniu i zjedzeniu obiadu wielu gości wyszło. © LittlestEcho / Reddit
  • Wynajmuję mieszkanie, mieszkam sama, obecnie studiuję i pracuję, by w jakiś sposób się utrzymać. Jeszcze kilka miesięcy temu miałam chłopaka, kochałam go, myślałam, że on też mnie kocha. Pewnego wieczoru przyszedł w odwiedziny, zajrzał do kuchni, a w lodówce miałam tylko kawałek masła i ogórki. Zdenerwował się, powiedział, że nie potrafię nawet nakarmić swojego mężczyzny. Tydzień później zerwaliśmy. Doskonale rozumiał moją sytuację, ale zamiast mi pomóc, odwrócił się ode mnie i zostawił mnie. Jestem wdzięczna, że pokazał swoje prawdziwe oblicze. Wolę być sama niż z kimś takim. Dam sobie radę! © Caramel / VK

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły