Ziemia, w której natura ma ostatnie słowo. To jedyne tak dzikie miejsce w Europie

gazeta.pl 1 dzień temu
Jest takie miejsce na świecie, gdzie natura gra pierwsze skrzypce, a człowiek tylko słucha. Gdzie cisza pachnie solą, wiatr ma własny charakter, a owce stanowią większość mieszkańców. To tylko kilka powodów, dla których warto odwiedzić Szetlandy. Klimat, surowość i dzikość. Czy można chcieć więcej?
Szetlandy to archipelag położony daleko na północy Europy, pomiędzy Morzem Północnym a Oceanem Atlantyckim. Od wybrzeży Szkocji dzieli je około 200 kilometrów, a od Norwegii kilka więcej. Tworzy je ponad sto wysp, z których tylko część jest zamieszkana. To kraina dzikiej przyrody, nordyckiego dziedzictwa i ludzi, którzy potrafią żyć w rytmie natury. Idealne miejsce dla tych, którzy szukają ciszy, przestrzeni i autentyczności.


REKLAMA


Zobacz wideo Ten kurort kryje tajemnicę, o której wiedzą nieliczni


Z czego słyną Szetlandy? Klimat wysp budzi zachwyt i wzruszenie
Szetlandy to nie tylko punkt na mapie, ale miejsce, w którym świat zwalnia, a codzienność wygląda inaczej. Wietrzne, chłodne i pełne przestrzeni, przypominają naturalne laboratorium żywiołów. Tu morze spotyka się z niebem w bezkresnej grze świateł, a sztorm potrafi w kilka minut zmienić błękit w burzę. Wyspy mają krajobraz, który zaskakuje prostotą i potęgą jednocześnie - surowe klify wyrastają z oceanu jak strażnicy, a między nimi rozciągają się pagórkowate łąki, na których pasą się tysiące owiec.


Przyroda kształtuje tu wszystko: rytm dnia, sposób życia i nastroje ludzi. Zimą światło trwa zaledwie kilka godzin, ale potrafi być tak intensywne, iż barwi niebo na różowo i pomarańczowo. Latem z kolei słońce niemal nie zachodzi. Mieszkańcy nazywają to "simmer dim", czasem, gdy noc ledwie muska horyzont. Flora choć niepozorna, jest bardzo odporna. Wrzosy, mchy i trawy potrafią przetrwać wichury, które na kontynencie uznano by za huragany. Nad klifami unoszą się maskonury i fulmary, a w zatoce można dostrzec foki wylegujące się na skałach.
Szetlandy nie mają spektakularnych gór ani tropikalnej roślinności, ale dają coś, co trudno znaleźć gdziekolwiek indziej - poczucie wolności. Każdy oddech jest tu świeży, każdy dźwięk wyraźny. To miejsce, gdzie człowiek przestaje mówić o naturze, a zaczyna jej słuchać i być jej częścią.


Co warto zobaczyć na Szetlandach? Wyjątkowe widoki na każdym kroku
Wyspy kryją wiele miejsc, które robią wrażenie choćby na tych, którzy widzieli pół świata. Stolica archipelagu, Lerwick, to spokojne miasteczko portowe, w którym leniwie płynie czas. To tu warto zacząć podróż, zanim wyruszy się w stronę klifów i latarni. Na południu czeka St. Ninian’s Isle - mała wyspa połączona z lądem wąskim pasem piasku, który wygląda, jakby ktoś narysował go linijką. To jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc w całej Szkocji.


Dalej na północ rozciągają się klify Eshaness, które przypominają skalną katedrę wyrzeźbioną przez ocean. Fale rozbijają się tu z taką siłą, iż w powietrzu czuć sól, a szum morza nie ustaje choćby nocą. Jeszcze bardziej dzikie wrażenie robi rezerwat Hermaness na wyspie Unst. To ostatni skrawek lądu przed Arktyką. Na szlaku prowadzącym przez torfowiska można spotkać stada ptaków i owce, które niewzruszone balansują na skraju urwiska.
Nie można też pominąć Up Helly Aa - styczniowego festiwalu ognia, podczas którego mieszkańcy w wikińskich strojach niosą pochodnie ulicami Lerwick i palą drewnianą łódź. To widowisko łączy przeszłość z teraźniejszością i pokazuje, jak silne są tu nordyckie korzenie. Szetlandy to także małe muzea, puste plaże i wąskie drogi, po których jedzie się w stronę horyzontu, niemal bez końca.


SzetlandyFot. duncan cumming, CC BY-NC 2.0/ Flickr


Jak dostać się na Szetlandy? Do wyboru masz dwie opcje
Na Szetlandy najłatwiej dopłynąć promem z Aberdeen lub przylecieć samolotem z Glasgow i Edynburga. Loty obsługuje głównie linia Loganair, a portem docelowym jest Sumburgh Airport. Ceny biletów w zależności od sezonu zaczynają się od około 700 zł w dwie strony. Prom to alternatywa dla tych, którzy chcą poczuć prawdziwy smak północy. Rejs trwa około 12 godzin i często towarzyszy mu silny wiatr, więc lepiej mieć ze sobą coś na chorobę morską.


Po wyspach można poruszać się autobusem lub wynajętym samochodem. Drogi są wąskie, ale w doskonałym stanie, a ruch niewielki. Noclegi znajdziesz w małych hotelach, gospodarstwach lub w typowych dla regionu domkach croft. Ceny zaczynają się od około 265 zł za noc. Pogoda potrafi się zmieniać co kwadrans, więc obowiązkowo trzeba spakować ciepłą, wiatroszczelną kurtkę i buty odporne na wilgoć.


Podróż na Szetlandy to coś więcej niż zwykły wyjazd... To doświadczenie miejsca, które działa jak oddech między codziennymi sprawami. Surowe krajobrazy, bliskość natury i rytm życia wysp sprawiają, iż człowiek zaczyna inaczej patrzeć na świat. To kawałek ziemi, który zostaje w głowie na długo po powrocie. Czy lubisz takie dziewicze miejsca jak Szetlandy? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału