Anna Wendzikowska pokazała się bez makijażu. Patrzymy na wpis. Ważne słowa

gazeta.pl 1 dzień temu
Anna Wendzikowska zwróciła uwagę fanów, publikując na Instagramie zdjęcie bez makijażu. Jednak to nie kadr, a jej słowa skłaniają do refleksji. Nawiązała do zbliżającej się drugiej tury wyborów prezydenckich.
Anna Wendzikowska dała się poznać jako dziennikarka. Przez lata współpracowała z "DDTVN", gdzie przeprowadzała wywiady z największymi zagranicznymi gwiazdami. Odeszła w wyniku skandalu i skupiła się na drugiej pasji, jaką są podróże. Napisała również książkę "Ku szczęściu. Moja droga do spełnienia i wewnętrznego spokoju". Jest również aktywna na Instagramie, a jej konto śledzi ponad pół miliona internautów. Wrzuciła do sieci zdjęcie bez grama makijażu, ale to opis do fotografii zwraca szczególną uwagę.


REKLAMA


Zobacz wideo Anna Wendzikowska przyznaje, iż dla dzieci jest mamą i tatą. "Jak miałam partnera też nie miałam pomocy" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Anna Wendzikowska bez makijażu. Nawiązała do wyborów
Anna Wendzikowska postanowiła pokazać się w naturalnej odsłonie. Miała ku temu istotny powód. "To ja, nieidealna, bo wczoraj był BBL, a dzisiaj nie chciało mi się malować. Mieszkanie nieidealne, bo przed chwilą sprzątałam, ale już dzieci nabałaganiły i ten post jest o tym, iż idealne nie istnieje. Nie o mnie, zdjęcie to tylko pretekst" - zaznaczyła na wstępie dziennikarka i nawiązała do niedzielnych wyborów kandydata na prezydenta.


Idealny kandydat na prezydenta też nie istnieje. Wszyscy mamy wady i wszyscy się od siebie różnimy. choćby jeżeli jesteśmy bardzo podobni, mamy podobny background, podobne doświadczenia, to gdzieś będziemy się różnić. Śmiałam się ostatnio, iż z moimi skrajnie liberalnymi poglądami, to nigdy nie będę miała takiego 'naprawdę swojego' kandydata, a gdyby się choćby pojawił, to w tym kraju nikt na niego nie zagłosuje


- napisała.


W dalszej części publikacji Anna Wendzikowska podkreśliła, jak ważnym jest, by udać się na wybory. "Głosujmy, mimo to, nie demonizujmy wybierania 'mniejszego zła', co to w ogóle znaczy? Że wybieram kogoś, z kim moje poglądy nie pokrywają się w stu procentach? Nie wiem, czy to jest w ogóle możliwe, żeby się tak w pełni zgadzać… Z WOSu pamiętam: w Polsce prezydent ma głównie funkcję reprezentacyjną. To wybierzmy kogoś, z kim nie będzie 'siary na mieście' i kto nas nie zatrzyma w tym pięknym rozkwicie, w którym się w tej chwili jako kraj znajdujemy" - dodała.


Anna Wendzikowska ma na koncie wiele zagranicznych podróży. Podsumowała życie w Polsce
Dziennikarka odwiedziła wiele tropikalnych miejsc i nieustannie podróżuje po świecie, ale na stałe wybrała życie w Polsce. We wpisie na Instagramie podsumowała, jak jej się żyje w kraju. Nie ukrywała, iż dostrzegła wiele pozytywnych zmian, za sprawą których z optymizmem patrzy w przyszłość. "Zachęcam do tego, żeby niezależnie od wszystkiego, pomimo lęków, pomimo wyzwań, zatrzymać się na chwilę i docenić, iż jesteśmy w dobrym miejscu, za nami kilkadziesiąt lat stabilnego rozwoju, co 'widać, słychać i czuć'. Ja tam jestem generalnie hurra-optymistką, ale to, iż nigdy nie żyło nam się tak dobrze jak teraz, to fakt - napisała na zakończenie.
Idź do oryginalnego materiału