Błagała o wejście na pokład Ryanaira. Interweniował rząd

podroze.onet.pl 19 godzin temu
Zdjęcie: Pasażerka płakała i błagała o wejście na pokład (screen/X/Daily_MailUS)


Tsvetana Kalinina miała wrócić z Sofii do Wiednia, gdzie pracuje jako przedszkolanka. Zamiast tego przeżyła na lotnisku prawdziwy dramat. Gdy obsługa Ryanaira uznała, iż jej bagaż podręczny nie spełnia wymogów, kobieta została cofnięta sprzed bramki, a następnie — mimo błagań i płaczu — niedopuszczona do wejścia na pokład. Nagranie z jej rozpaczliwej reakcji obiegło media społecznościowe, a sprawą zainteresował się bułgarski rząd. "Zabrano mnie do lekarza na lotnisku. Tak zły był mój stan" — przekonuje w rozmowie z "Daily Mail" 55-latka i zapewnia, iż wina nie leży po jej stronie.
Idź do oryginalnego materiału