"Brałam suplementy garściami. Nie czułam się zdrowiej, tylko biedniej" [LIST]
Zdjęcie: Brałam suplementy garściami dla zdrowia. Nie czułam się lepiej, tylko biedniej
"Przez jakiś czas moje życie wyglądało jak katalog apteczny. Rano witamina D3 w kropelkach, magnez, cynk na włosy, kolagen na stawy, ashwagandha na stres, probiotyk na odporność. Po południu coś na trawienie, wieczorem na sen. Tabletki jak paciorki różańca. Finalnie nie czułam się ani lepiej, ani zdrowiej, tylko z kontem świecącym pustkami i szafką, która wyglądała jak witryna apteki" — napisała w liście do naszej redakcji pani Iwona.