Nadchodząca decyzja Unii Europejskiej o zakazie stosowania substancji PFAS, potocznie nazywanych „wiecznymi chemikaliami”, stanowi początek transformacji, która dotknie każdego europejskiego gospodarstwa domowego oraz fundamentalnie zmieni sposób funkcjonowania milionów rodzin w codziennych czynnościach tak podstawowych jak gotowanie, sprzątanie czy ubieranie się.

Fot. Warszawa w Pigułce
Co to są PFAS i dlaczego są niebezpieczne?
PFAS, nazywane potocznie „wiecznymi chemikaliami”, to grupa kilku tysięcy substancji wykorzystywanych do produkcji wyrobów odpornych na tłuszcz, wodę i wysoką temperaturę. Znalazły zastosowanie m.in. w powłokach naczyń nieprzywierających, odzieży outdoorowej, kosmetykach, a choćby w opakowaniach żywności.
Ich wspólną cechą jest wyjątkowa trwałość – nie rozkładają się naturalnie w środowisku przez setki lat. Z tego powodu od lat budzą obawy naukowców. PFAS przedostają się do wody, gleby i organizmów żywych, a ich kumulacja może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, w tym zaburzeń hormonalnych, obniżenia odporności, bezpłodności czy nowotworów.
Rewolucja w unijnym prawie chemicznym
Na początku lipca Komisja Europejska zatwierdziła propozycję zakazu stosowania tysięcy związków z grupy PFAS. Chodzi o największe jak dotąd ograniczenie chemiczne w historii UE – objąć może choćby 10 tysięcy substancji. Zakaz ma zostać wprowadzony etapami, a w niektórych sektorach – np. ochronie przeciwpożarowej czy medycynie – przewidziano okresy przejściowe.
Według Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA), która od lat analizuje ryzyko związane z PFAS, zakaz jest niezbędny, by ograniczyć dalsze skażenie środowiska i zdrowia ludzi. Już teraz substancje te wykrywane są w wodach gruntowych na terenie całej Unii, a według szacunków – ponad 97% Europejczyków ma je we krwi.
Co z produktami codziennego użytku?
Na liście produktów, które mogą zniknąć lub zmienić skład, znajdują się m.in.:
- Garnki i patelnie z powłoką nieprzywierającą,
- Wodoodporna odzież i obuwie,
- Kosmetyki z adekwatnościami długotrwałymi,
- Środki do impregnacji tkanin i mebli,
- Opakowania fast foodów i jednorazowe pojemniki.
Producenci będą musieli znaleźć bezpieczniejsze alternatywy – a to oznacza nie tylko zmiany składu, ale też możliwy wzrost cen. Dla wielu firm będzie to poważne wyzwanie technologiczne, a choćby finansowe.
Głos Polski i reakcja przemysłu
Polska, podobnie jak inne kraje UE, poparła ideę stopniowego wycofywania PFAS, choć zgłoszono potrzebę ochrony niektórych branż – zwłaszcza przemysłu chemicznego i medycznego. Eksperci podkreślają, iż najważniejsze będzie wyważenie interesów środowiskowych i gospodarczych.
Firmy już teraz przygotowują się do transformacji, choć część z nich alarmuje, iż zmiany mogą uderzyć w małych producentów, którzy nie mają środków na kosztowne badania i testy nowych receptur.
Kiedy zakaz wejdzie w życie?
Zakaz nie nastąpi z dnia na dzień. Komisja Europejska przewiduje kilkuletni okres wdrażania przepisów – w zależności od zastosowania danego związku PFAS może to być 18 miesięcy, 5 lat lub choćby dłużej. Wszystko po to, by nie zaburzyć funkcjonowania ważnych sektorów i dać czas na znalezienie zamienników.
Nie zmienia to jednak faktu, iż wycofanie PFAS to milowy krok w ochronie zdrowia i środowiska. UE chce dać jasny sygnał: era „wiecznych chemikaliów” dobiega końca.