"Być w Maroku i nie pójść do hammamu to - jak mówią - być w Rzymie i nie zobaczyć papieża"
Zdjęcie: Spośród wszystkich krajów Maghrebu tradycja hammamu jest najbardziej popularna właśnie w Maroku (Fot. Muratart/Shutterstock)
"Dziś Marokanki swobodnie poruszają się po mieście, wiele z nich pracuje zawodowo, bywają w kawiarniach, spotykają się w kinie. Większość ma także w domach prywatne łazienki. Ale rytuał hammamu pozostał jedną z ich ulubionych przyjemności". Publikujemy fragment książki Beaty Lewandowskiej-Kaftan "Marrakesz. Miasto świętych i gwiazd".