Chodź, weźmy ślub!

naszkraj.online 22 godzin temu
**Dziennik, 15 czerwca** Zawsze byłem spokojnym człowiekiem. Mieszkam z rodzicami w małej wsi pod Lublinem – taka już moja natura. Rodzice, Barbara i Józef, nigdy nie mieli ze mną problemów. Zawsze grzeczny, zawsze posłuszny. Za płotem sąsiadów codziennie słychać było krzyki. Marianna, samotna matka, wychowywała dwóch synów – Wojtka i Krzysia. Chłopcy jak żywioł, szczególnie […]
Idź do oryginalnego materiału