Co się stało z pieniędzmi z komunii? "Pożyczyłam od dzieci na budowę domu"

kobieta.gazeta.pl 7 godzin temu
Temat przyjęć i prezentów komunijnych zwykle wywołuje zagorzałe dyskusje w mediach społecznościowych. Przypomina o tym post projektanta mody Roberta Czerwika. "Zgubiliśmy trochę sens, mam wrażenie" - stwierdził.
Na wstępie Robert Czerwik przypomniał, jak przyjęcia komunijne wyglądały w czasach, gdy on był dzieckiem. "Wtedy naprawdę nikt nie mówił o kopertach. Dziecko było szczęśliwe, jak dostało zegarek Casio, rower górski albo złoty łańcuszek od babci. Czasem był miś, czasem album z obrazkami, czasem pudełko Rafaello. I to wystarczało. Serio" - napisał.


REKLAMA


Zobacz wideo Polacy o teściowych:


Wspominają komunie sprzed lat. "Wyprawili piękne przyjęcie w domu"
W dalszej części swojego wpisu wspomniał, iż współczesne przyjęcia komunijne przypominają rewię mody dla mam i są często "pokazem siły finansowej gości". "Festiwal spełniania dziecięcych marzeń, których one choćby jeszcze nie zdążyły mieć. Tablety, iPhone’y, quady, tysiące w kopercie" - napisał. "Zgubiliśmy trochę sens, mam wrażenie" - dodał.
Wpis projektanta rozpoczął dyskusję na temat współczesnych komunii. Niektórzy przypomnieli, jak takie przyjęcia wyglądały w czasach ich dzieciństwa. "Moi rodzice wyprawili mi piękne przyjęcie w domu. Do dziś wspominam je z łezką w oku. Faktycznie dawniej były inne czasy, dziecko potrafiło cieszyć się z drobnej rzeczy" - napisała jedna z kobiet.


Co się stało z pieniędzmi z komunii?
Jeszcze inni przypomnieli, jakie otrzymali w tym czasie prezenty. "Ja pochodzę z robotniczej rodziny, więc pieniądze z komunii poszły na życie", "Rower kupiony... a reszta kasy gdzieś jest, ale nie wiadomo gdzie", "Rodzicie mówili, iż są ulokowane na minimum 20 lat i zostaną wypłacone w dniu komunii mojego dziecka" - możemy przeczytać w dyskusji pod postem. Jedna z komentujących przypomniała natomiast, iż jeszcze kilkadziesiąt lat temu wiele osób nie otrzymywało żadnych kopert z pieniędzmi. Zwykle były to tylko pocztówki z życzeniami.
W dyskusji odezwała się także mama, która jakiś czas temu organizowała przyjęcia komunijne swoich pociech. "Ja pożyczyłam od dzieci na budowę domu, to było 500 złotych razy dwa. Oddałam po ponad pięciu latach. Każde dziecko dostało 2000 złotych. To wydawało mi się sprawiedliwe" - zdradziła. Co sądzisz o współczesnych przyjęciach komunijnych? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania artykułu.
Idź do oryginalnego materiału