Czy chrześcijanin może osądzać innych? Cała prawda

blog.fabiankoziolek.pl 9 godzin temu
Czas czytania: 5 min.

Oceń kogoś krytycznie jako chrześcijanin, a gwałtownie trafi się mędrek (często ateista), który przywoła ograny do znudzenia cytat z wypowiedzi Jezusa: Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Oczywiście zrobi to w konkretnym celu. By cię zawstydzić i wytknąć, iż nie zachowujesz się jak prawdziwy chrześcijanin.

A iż większość chrześcijan nie ma zielonego pojęcia o swojej wierze, zwykle dają się zawstydzić.

Najwyższa pora zmienić ten stan rzeczy.

Pokażę ci, dlaczego cytowane zdanie nie oznacza tego, co niektórym się wydaje. Żebyś już nie dawał się złapać na argumenty ateistów, którzy mentalnie zatrzymali się na poziomie gimnazjum. Albo gorzej: podstawówki. Debili, którzy jak papugi powtarzają po innych debilach i choćby nie zadają sobie trudu, by sprawdzić, co tak naprawdę mówi przywoływany przez nich tekst.

Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni — cały kontekst

Żeby dowiedzieć się, o co tak naprawdę chodziło Chrystusowi, przywołam najpierw cały fragment jego wypowiedzi (a nie jedno zdanie wyrwane z kontekstu):

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.

Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, iż usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.

Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały.

Po pierwszym akapicie rzeczywiście moglibyśmy stwierdzić, iż nie mamy osądzać innych. Jednak tekst nie kończy się w tym miejscu. Drugi akapit wyjaśnia dokładniej, o co chodzi Jezusowi.

O co? O hipokryzję. Obłudę. O fałszywą postawę świętego, w której wytykasz wszystkim najmniejsze błędy, mimo iż sam postępujesz równie źle. Albo jeszcze gorzej.

Dlatego akapit kończy się nakazem: najpierw sam się popraw, a dopiero później mów innym, jak powinni postępować. DOPIERO WTEDY będziesz wiedział, jak wyjąć drzazgi z ich oczu.

Wyjątkowo trafna rada, bo kto chciałby słuchać hipokryty? Kogoś, kto jedną ręką stanowczo sprzeciwia się kradzieży, a drugą ładuje do kieszeni nie swoje rzeczy? Albo typa, który narzeka na jakość dzisiejszych kobiet, a sam się ślini do internetowych (i nie tylko) ladacznic?

Odpowiedź jest prosta: nikt.

Powyższa rada jest także wyjątkowo istotna dla rodziców, którzy przede wszystkim swoim życiem powinni dawać przykład dzieciom, a nie tylko słowami. Bo co z tego, iż dajesz dobre rady synowi lub córce, skoro sam się do nich nie stosujesz.

Twoje dziecko będzie patrzyło głównie na to, co robisz. jeżeli uzna cię za hipokrytę, wątpię, żeby na poważnie brało wypowiadane przez ciebie “mądrości”.

Ale na tym wypowiedź Jezusa się nie kończy. pozostało ostatni akapit:

Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały.

Olaboga! Co tu się stanęło? Chrystus nazywa ludzi psami i świniami (bo chyba nikt nie jest tak naiwny, żeby twierdzić, iż Jezus mówi tutaj o zwierzętach)?

Czyżby… czyżby jednak nasz Zbawiciel nie był tak “miły”, jak niektórzy próbują go przedstawiać?

Ale tutaj pojawia się problem. Bo jeżeli chciałbym postąpić zgodnie z radą Jezusa, muszę jakoś rozpoznać, kto jest psem i świnią, żeby nie dawać mu tego, co święte, i nie rzucać pereł.

Jak mam to zrobić? Hmm… Chyba nietrudno się domyślić, iż jedynym sposobem jest użycie własnego rozumu i wydanie osądu na temat danego człowieka, co nie?

Parę miesięcy temu Grzegorz Braun udzielał wywiadu typowi o ksywie “WINI”. Podobno były raper. Nie wiem, nie znam i nie interesuje mnie to.

Wspominam o sprawie z innego powodu.

Oglądając wywiad miałem okazję przekonać się dosadnie, co Jezus miał na myśli, mówiąc o chronieniu świętości przed psami i nierzucaniu pereł przed wieprze.

Mimo całej mojej sympatii do Brauna wytrzymałem tylko godzinę (wywiad trwał dwie i pół). Po prostu nie dało się zdzierżyć typa prowadzącego rozmowę. Idealny przykład aroganckiego choćby nie pół-, tylko ćwierćinteligenta, do którego nic nie trafia.

Dlatego nie daj robić z siebie wycieraczki do butów, po której wszyscy mogą sobie swobodnie spacerować. Chrześcijanin jak najbardziej może wypowiadać się na temat tego, co sądzi o innych. Jednak nie powinien tego robić hipokrytycznie. No i warto by było, żeby nie przyjmował wtedy postawy bezlitosnego sędziego (czyli pamiętał o miłosierdziu).

Ogólnie rzecz biorąc dobrze by było, gdyby chrześcijanie patrzyli na całokształt biblijnego obrazu, zamiast skupiać się tylko na jednym fragmencie. Albo (ratuj się kto może) jednym zdaniu…

Podsumowanie

Pomijając już samą Biblię, nie sądzisz, iż czymś niesamowitym jest fakt, iż ludzie dali sobie wmówić zakaz wydawania sądów? Przecież, po pierwsze, jest on niemożliwy do wykonania. Nie da przejść przez życie bez oceniania różnych aspektów rzeczywistości.

A po drugie, jak “mili” chrześcijanie to sobie wyobrażają? Że mamy tolerować wszystko i wszystkich? Zboczeńców, dzieciobójców, oszustów, heretyków i nie wiadomo, kogo jeszcze?

Nie wiem, w jakiego Boga tacy “chrześcijanie” wierzą, ale na pewno nie tego opisanego w Biblii.

I wcale nie mam tutaj na myśli jakiegoś fanatyzmu religijnego. Po prostu dobrze radzę wszystkim chrześcijanom, żeby wreszcie wyhodowali sobie jaja. Jak nam tu nawpuszczają tysiące islamistów, to wam się te jaja przydadzą.

Uwagami, przemyśleniami albo osobistymi doświadczeniami w tym temacie możecie podzielić się w komentarzach (albo napisać do mnie bezpośrednio). A jeżeli uznaliście tekst za interesujący i/lub pomocny, podzielcie się nim z przyjacielem, kumplem, znajomym, albo wpadnijcie na stronę facebook’ową bloga i polubcie moją twórczość.

Nic tak nie napędza do dalszej pracy, jak dobry feedback.

Dowiedz się więcej:

Chrystus-wojownik, którego zabrano mężczyznom
Kiedy mężczyzna powinien przeprosić kobietę?
Wesprzyj bloga i pomóż mi pomagać innym! Kliknij przycisk i postaw mi kawę!

Zajrzyj też na:

  • Facebooka (gdzie najszybciej pojawia się info odnośnie artykułów lub ich braku)
  • Twittera (gdzie wrzucam luźniejsze i nieraz zabawne komentarze polityczno-społeczne)
Idź do oryginalnego materiału