Konflikt w Palestynie trwa od dwóch lat – nie trzeba czekać na kolejne doniesienia o głodzie i ludobójstwie, żeby zabrać głos dopiero teraz. Zastanawia, dlaczego nie zrobił tego wcześniej, ale też dlaczego polski artysta, który z dużym prawdopodobieństwem występuje także dla wielu obywateli Ukrainy, nie zabrał głosu w sprawie naszych wschodnich sąsiadów. Zainspirował się zachodnimi zespołami, a może opowiadanie się za Palestyną stało się trendy, więc zmaterializował tragedię w formie designerskiego gadżetu?
W polskiej muzyce trendy docierają z kilkuletnim opóźnieniem i podobnie jest z aktywizmem politycznym. Co zauważyła jedna z komentujących na profilu Zalewskiego na Facebooku: „Polscy artyści potrzebowali bardzo dużo czasu, aby zrozumieć, gdzie jest dobra strona. Lepiej późno niż wcale”. Inna skwitowała: „piękny outfit”. Jeszcze ktoś inny napisał: „Szkoda, iż 7.10.2023 r. również nie protestowałeś, ale fakt wtedy to nie było jeszcze modne” (pisownia oryginalna).
Czytaj też: Idź do oryginalnego materiału