Dałem córce mieszkanie na jej ślub. Dopiero później zrozumiałem, jaki popełniłem błąd.

newsempire24.com 4 dni temu

Dałem córce mieszkanie na jej ślub. Dopiero później zrozumiałem, jak wielki błąd popełniłem.

Miałem wspaniałą żonę: piękną, czułą, mądrą. Spędziliśmy razem dwadzieścia trzy lata. To były najlepsze chwile mojego życia. Niestety, niedawno zabrała ją straszna choroba. Wychowaliśmy razem naszą córkę.

Gdy żona jeszcze żyła, zasugerowała, żeby kupić dodatkowe mieszkanie na wynajem dla dodatkowego dochodu. Moja emerytura była jednak niewielka. Mówiła, iż jeżeli je wynajmiemy, pieniądze będą regularnie wpływać, a w trudnych czasach zawsze możemy je sprzedać. Nieruchomości to pewna inwestycja. Nasza córka, Weronika, teraz sama może zadbać o swoje mieszkanie.

Kiedy Weronika przyjęła oświadczyny od narzeczonego, podarowałem im to drugie mieszkanie jako prezent ślubny, żeby nie musieli mieszkać na wynajmowanym. Ale później bardzo tego żałowałem. Zawsze myślałem, iż moja córka ma zdrowy rozsądek, a ona postąpiła tak.

Gdy tylko przejęła mieszkanie, od razu je sprzedała i kupiła nowiutkiego Mercedesa za te pieniądze.

“Gdzie teraz będziecie mieszkać, Weronika?” zapytałem.
“Ojcze, zarobimy bez problemu na nowe mieszkanie, a na razie wynajmiemy coś. Mój mąż i ja zawsze marzyliśmy o własnym aucie. Zostało nam jeszcze kilka tysięcy, więc razem z Darkiem postanowiliśmy polecieć do Turcji. Dawno zasłużyliśmy na porządny urlop.”

Powiedzieć, iż byłem w szoku, to mało. I jak długo jeździli tym samochodem? Oczywiście, iż niedługo! Trzy miesiące później mój zięć miał wypadek, a auto zamieniło się w złom. Na szczęście Weronika nie ucierpiała. Później okazało się, iż jej Darek zdradzał ją z kochanką i zostawił.

Weronika nie miała wyboru musiała się do mnie wprowadzić, bo straciła męża, mieszkanie i samochód.

Idź do oryginalnego materiału