
Magda Gessler odwiedziła Ustroń, gdzie próbowała uratować tonącą w długach pizzerię "Pizza Bella". Lokal prowadził Iwo – fotograf bez kulinarnego doświadczenia, który wpadł po uszy w finansowe i... zapachowe tarapaty. Od pierwszych chwil słynna restauratorka nie kryła oburzenia – od razu wyczuła zapach myszy i starego jedzenia. Finał tych "Kuchennych rewolucji" okazał się zaskakujący, a historia restauracji miała jeszcze jeden dramatyczny zwrot po emisji programu. Czy "Oberża Dzik i Dąb" przetrwała próbę czasu? Sprawdziliśmy!