5 czerwca 2025 r. około godziny 10 w Wąwozie Korzeniowym przy ul. Doły w Kazimierzu Dolnym doszło do wypadku. Na grupę 47 osób (w tym 43 dzieci w wieku 11-12 lat oraz czterech opiekunów), spadł wielki konar. Dwoje dzieci trafiło do szpitala, z czego jedno zostało przetransportowane śmigłowcem LPR do placówki w Lublinie. Do szpitala trafiła też jedna z opiekunek grupy. Stan pozostałych poszkodowanych pozwolił na udzielenie im pomocy medycznej bezpośrednio na miejscu zdarzenia.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy możemy się obejść w górach bez zbiorników?
Konar spadł z drzewa na wycieczkę szkolną. W wypadku ucierpiało kilkanaście osób
Większość uczestników szkolnej wycieczki nie ucierpiała, ale część nie miała tyle szczęścia. Jak podaje puławska policja, w sumie 13 osób odniosło obrażenia, z czego 10 niezbyt poważne. Sześcioro innych uczniów trafiło na obserwację. Aktualnie są ustalane okoliczności wypadku. Na miejscu zdarzenia pracuje sześć zastępów strażaków, jest też policyjny psycholog.
Cała grupa uczniów wraz z opiekunami wycieczki otrzymała już tymczasowe schronienie i są już tam przewożeni. "Znaleziono dla nich miejsce, gdzie mogliby się schować, w tej chwili są transportowani do szkoły w Kazimierzu Dolnym" - poinformował kapitan Emil Głogowski ze straży pożarnej w Puławach w rozmowie na antenie TVN24.
Wypadek w Wąwozie Korzeniowym. Wiele osób uważa, iż dramatu można było uniknąć
Pod postem puławskiej policji nie brakuje komentarzy od użytkowników, którzy uważają, iż wypadku można było uniknąć. Przede wszystkim należało wcześniej kontrolować stan drzew i przycinać konary, co niestety nie miało miejsca.
Może jak by zajęto się wcześniej stanem drzew i ktoś by robił obchody co jakiś czas i zgłaszał w porę stan drzew, takich rzeczy można byłoby uniknąć. Daleko nie trzeba, pamiętacie, co było w Nałęczowie w parku? Biedne dzieci, rodzice ile to stresu dla wszystkich, obu nic nikomu się nie stało
- napisał jeden z użytkowników. Zawtórowali mu inni. "Przegląd sanitarny drzew przez arborystów zalecany. Ale zawsze jest, tak iż robi się to po jakiejś tragedii. Szkoda osób poszkodowanych", "Jak już się zbiera pieniądze za wejście, to wypadałoby też zadbać, żeby takie miejsca były bezpieczne. Ale po co... Musi dojść do tragedii, żeby ktoś otworzył oczy. Szkoda tylko, iż musiało to dotknąć dzieci... Mam nadzieję, iż ktoś za to solidnie 'beknie'" - pisali inni użytkownicy platformy.