„Drobny kroczek na rzecz natury”. Bez prasowania na lubelskiej uczelni [ZDJĘCIA]

radio.lublin.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: „Drobny kroczek na rzecz natury”. Bez prasowania na lubelskiej uczelni [ZDJĘCIA]


Spodnie nie muszą być „w kancik”, a koszula gładka. Dzień Bez Prasowania w czwartek (05.06) zorganizowano na Politechnice Lubelskiej.

„Drobny kroczek na rzecz natury”

– To taki drobny kroczek na rzecz natury – mówi Barbara Szymoniuk, prezes Stowarzyszenia „EkoLubelszczyzna”. – Statystycznie rzecz biorąc, każda rodzina poświęca na prasowanie co najmniej godzinę tygodniowo. Teraz mamy różne stawki za energię, ale w skali roku płacimy mniej więcej ponad 150 zł za prasowanie. Niby niedużo, ale jak to się doda w skali kraju, to wychodzą grube miliony. Oczywiście prasowanie w znacznej mierze jest potrzebne, żeby coś odkazić, czy dla wyglądu, który musi być w pewnych okolicznościach nienaganny. Ale jednak prasowanie bielizny czy skarpetek to może lekka przesada. Podobnie jak Dzień Bez Samochodu nie oznacza, iż mamy rzucić swoje samochody na zawsze, ale daje do myślenia.

Jak do prasowania podchodzą studenci i pracownicy Politechniki Lubelskiej?

– Jako studentka bardzo rzadko prasuję. zwykle tylko jak mam bardziej eleganckie ubrania. Prasuję rano i wieczorem, jak wychodzę ze znajomymi, wtedy trzeba ładnie wyglądać. Ostatnio prasuję coraz rzadziej, aczkolwiek ubolewam nad tym, bo prasowanie chyba mnie odstresowuje. Lubiłam włączyć jakiś film i jednocześnie prasować. zwykle prasuję, bo jak występuje się przed studentami, trzeba mieć w miarę elegancki wygląd. Ale dzisiaj postanowiłam nie prasować. Muszę przyznać, iż wzięłam głębszy oddech i czuję się z tym świetnie. Nie musiałam rano wstawać.

Prasowanie a elegancja

– Rozumiem, iż jest Dzień Bez Prasowania, ale ja jako stylistka, trener dress code absolutnie nie pochwalam noszenia nieuprasowanych ubrań – mówi Renata Chmielewska, stylistyka, trener dress code. – Nieuprasowane ubrania zawsze wyglądają niechlujnie, wyglądają po prostu źle. Odejmują nam urody i zwracają uwagę na to, na co nie potrzeba, na to, czego chcielibyśmy uniknąć. Absolutnie zalecam prasowanie ubrań, bo to dodaje nam uroku, klasy i szyku.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Fot. Krzysztof Radzki

– Ubrania można powiesić, ładnie wyprostować. Często potrafią się też rozprasować na nas – wskazuje Barbara Szymoniuk. – Są też sposoby, żeby ładnie je składać. Tych sposobów jest dużo. Kiedyś żołnierze wkładali mundury pod materace na noc, przespali się i tak to się prasowało. Można wieszać ubrania w pobliżu prysznica, mgiełka nam je wyprasuje. Można na sobie spryskać je mgiełką. W takie upały to sama przyjemność. Można sobie poradzić.

– Zwracajmy uwagę na to, gdzie idziemy, jak planujemy swój dzień, bo są takie miejsca i jest taki czas, iż możemy założyć ubranie, które się mnie – mówi Renata Chmielewska. – Oczywiście jest to lato, oczywiście jest to tkanina, która nazywa się len, tylko musimy zwrócić uwagę, jaki mamy plan dnia i nie przyjść, mając wystąpienie publiczne, właśnie w takim garniturze czy ubraniu z lnu. Bo len oczywiście ma prawo się gnieść, jest to jego zaletą. Im bardziej szlachetny jest len, tym bardziej się gniecie. Ale pamiętajmy, żeby takie ubrania zakładać w sytuacjach prywatnych.

Dzień Bez Prasowania zbiega się w czasie ze Światowym Dniem Środowiska.

LilKa / opr. WM

Fot. pixabay.com

Idź do oryginalnego materiału