Nadchodzi „podatek nad podatkami”. Rząd ujawnia plan, który może zmienić ceny w Polsce na zawsze. W 2027 roku w życie ma wejść system ETS2, czyli nowa forma opodatkowania emisji dwutlenku węgla.

Fot. Warszawa w Pigułce
Ekonomiści nazywają go „podatkiem nad podatkami”, ponieważ obejmie nie tylko przemysł, ale także transport drogowy i ogrzewanie budynków. Dla obywateli oznacza to realny wzrost kosztów życia od rachunków za energię po codzienne zakupy.
Na czym polega ETS2
System opiera się na handlu uprawnieniami do emisji CO₂. Firmy, które nie ograniczą emisji, będą musiały kupować dodatkowe pozwolenia. To bezpośrednio przełoży się na wyższe koszty działalności, a w efekcie na ceny paliwa, energii i ciepła. Eksperci ostrzegają, iż podwyżki dotkną nie tylko rachunków, ale także żywności i usług, ponieważ transport i produkcja staną się droższe.
Uderzenie w budżety domowe
Największy ciężar zmian poniosą gospodarstwa domowe. Rachunki za ogrzewanie i prąd mają wzrosnąć, a droższe paliwo podbije koszty transportu publicznego i przewozu towarów. W praktyce skutkiem będzie ogólny wzrost cen w sklepach i usługach. Dla wielu rodzin może to oznaczać konieczność ograniczenia wydatków lub szukania oszczędności w innych sferach życia.
Rząd i negocjacje
Władze zapowiadają, iż będą negocjować z Komisją Europejską okresy przejściowe i ulgi dla najbardziej narażonych branż. Planowane są także fundusze wsparcia, które mają złagodzić skutki reformy. Ekonomiści jednak podkreślają, iż choćby najlepsze osłony nie zatrzymają fali podwyżek, a nowe obciążenia są nieuniknione.
Co to oznacza dla przyszłości
ETS2 może stać się jednym z najważniejszych elementów polityki klimatycznej Unii Europejskiej, ale dla obywateli to przede wszystkim cios w portfele. Wzrost kosztów energii, paliw i ogrzewania sprawi, iż zmiana będzie odczuwalna w codziennym życiu każdego Polaka. To krok, który na stałe zmieni strukturę wydatków w kraju.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl