Dzwon Zygmunt nie zadzwonił z okazji zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Podano powód

zycie.news 3 godzin temu
Zdjęcie: Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego/YouTube @TV Republika


Jak informuje serwis „Goniec”, zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na urząd prezydenta miało być doniosłym wydarzeniem – jego kulminacją miało stać się uroczyste bicie Dzwonu Zygmunt, decyzją samego arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Tym razem jednak dźwięk, który od wieków towarzyszy najważniejszym momentom w historii Polski, nie rozbrzmiał tak, jak planowano. Co stanęło na drodze wielkiej tradycji i pokrzyżowało starannie przygotowane ceremonie?

Dzwon nie zabrzmiał

Zgodnie z decyzją arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, na Wawelu miał rozbrzmieć Dzwon Zygmunt – symboliczny gest upamiętniający zaprzysiężenie nowego prezydenta Karola Nawrockiego. Tym razem jednak historyczna tradycja została przerwana.

Jak ustaliło Radio Kraków, mimo polecenia metropolity krakowskiego, nie udało się zebrać wymaganej liczby dzwonników, by bezpiecznie uruchomić ważący niemal 13 ton dzwon.Do obsługi Dzwonu Zygmunt potrzeba co najmniej dwunastu osób – tylu nie było.

Oficjalnie zabrakło ich z powodu sezonu urlopowego. Jednak nieoficjalnie część z dzwonników przyznała, iż odmówili udziału, nie chcąc brać udziału w wydarzeniu, które uznali za zbyt silnie nacechowane politycznie. To pierwszy taki przypadek w historii – mimo decyzji o biciu dzwonu, jego potężny głos tym razem nie wybrzmiał.

Polityczne motywacje

Wśród samych dzwonników narasta niezadowolenie z faktu, iż liczba okazji do bicia w Zygmunta została w ostatnich latach znacznie ograniczona, a jednocześnie – według ich oceny – niektóre z nich nabierają wyraźnego, partyjnego wydźwięku.

Część z nich wprost przyznaje, iż nie chce uczestniczyć w wydarzeniach, które w ich oczach wykorzystują religijne symbole do celów politycznych. To nie tylko wyraz obywatelskiego nieposłuszeństwa, ale i sygnał pęknięcia w sferze dotychczasowego konsensusu między Kościołem a społeczeństwem.

Tymczasem wydarzenia z Wawelu ponownie rozbudziły dyskusję o roli Kościoła w przestrzeni publicznej. Dla wielu Polaków cisza Dzwonu Zygmunt była bardziej wymowna niż jego dźwięk – symbolem sprzeciwu wobec upolityczniania wiary oraz rosnącego dystansu między duchowieństwem a społeczeństwem oczekującym od Kościoła większej powściągliwości i neutralności.

Idź do oryginalnego materiału