
jest jedynie pięć stanów skupienia:
– dotykanie się. stylem niskim i nieco po neandertalsku.
z cieniem kamiennych ostrzy
i nutką dymu z ogniska,
– muśnięcia. płytkie, przy jednoczesnym odwrażliwianiu
się na otaczającą przestrzeń, całe to społeczeństwo
filcowych mord, ryjów ze sztruksu,
– bycie dwiema energijkami zawieszonymi w
bezkresnej ciemności (każda jest dla sąsiedniej
więcej, niż Słońcem),
– eksplozyjność (ale bez krzyku i nerwów),
powodowanie ładnych strat, uroczych zniszczeń,
– letni sen (to też stan skupienia), który łagodzi
napięcie powierzchniowe skóry, wypłaszcza fale.
to tyle, jeżeli chodzi o fizykę.