Małopolska to idealny kierunek na dłuższy urlop lub weekendowy wypad. Znajdziesz tu piękne miasta, góry, jeziora i oczywiście urzekające wsie. Jedną z nich jest Lanckorona. Zachwyca drewnianą zabudową, anielskimi rzeźbami i widokami jak z pocztówki.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy po podwyżkach cen biletów taniej podróżuje się pociągiem, czy samochodem?
Gdzie na weekend w Polsce? Uroki "miasta aniołów"
Lanckorona to niewielka, ale niesamowicie urokliwa wioska w zachodniej części województwa małopolskiego. Znajduje się jedynie 35 kilometrów na południe od Krakowa i jest pięknie położona między górami Beskidu Makowskiego nad rzeką Skawinką. Miejscowość, nazywana również "miastem aniołów", słynie ze swojej tradycyjnej drewnianej zabudowy, która nadaje jej unikalny na skalę naszego kraju charakter.
Lanckorona Otwórz galerię
Dlaczego Lanckorona nazywana jest miastem aniołów? Historia wsi
Do dziś nie do końca wiadomo, skąd wzięła się jej nazwa. Jedni uważają, iż wywodzi się z języka niemieckiego, gdzie cząstka "lanc" może oznaczać land, a "korona" pochodzi od słowa "krone", co w dosłownym tłumaczeniu wskazywałoby na kraj korony. Inni natomiast sądzą, iż wzięła się wprost od niemieckiego rodu rycerskiego - Landeskorone, który posiadał wiele majątków ziemskich, jednak w województwie dolnośląskim.
Lanckorona położona na zboczach Góry Lanckorońskiej, w dawnych czasach była miastem, które niezwykle dobrze prosperowało, głównie dzięki handlowi i rzemiośle. Choć pierwsze wzmianki pochodzą jeszcze z XIV wieku, z czasem znaczenie tego miejsca znacznie podupadło. Głównymi przyczynami był najazd Szwedów, liczne pożary i klęski naturalne z XVII i XVIII wieku. Wszystkie te tragedie doprowadziły do utraty praw miejskich w 1934 roku.
Dziś Lanckorona jest pełna atrakcji turystycznych, takich jak ruiny średniowiecznego zamku zbudowanego w XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego. Natomiast sam zabytkowy rynek należy do najpiękniejszych w Polsce. Na ulicach znajdziemy wiele ceramicznych skrzydlatych stworzeń, które zdobią praktycznie każdy budynek. To właśnie miłość do ceramiki sprawiła, iż wioska została mianowana nazwą "miasta aniołów". Na kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia odbywa się tu słynny festiwal, podczas którego mieszkańcy oraz przybyli goście przebierają się za anioły.
Jak dojechać do Lanckorony? To rzut beretem od Krakowa
Lanckorona przyciąga urokiem również znane osobistości. Sam Marek Grechuta stworzył na jej cześć piosenkę, a Robert Makłowicz odwiedził ją podczas jednej ze swoich wędrówek. - To jedna z najładniejszych wsi w Polsce - twierdził. Chcielibyście zobaczyć ją na własne oczy?
Najszybszą opcją jest dojazd własnym samochodem. Z Krakowa dojedziemy tu w mniej więcej 40 minut. Aby uniknąć korków na "zakopiance", warto wybrać alternatywną trasę przez Skawinę i Radziszów. Nie ma możliwości, żeby dostać się na miejsce bezpośrednio komunikacją miejską. jeżeli nie posiadacie auta, możecie wsiąść w autobus z dworca głównego w Krakowie do Kalwarii Zebrzydowskiej. Stamtąd znajdziecie połączenie do Lanckorony.