Nie jest tajemnicą, iż Zara potrafi zaskoczyć nie tylko świetnie skrojonymi sukienkami czy kapsułowymi, minimalistycznymi marynarkami, ale też perfumami, które wybrzmiewają na skórze jak rasowa nisza. Te 3 zmysłowe zapachy to moje prywatne dowody na to, iż wielowymiarowe i "ogoniaste" kompozycje można kupić w przystępnej cenie. Każdy z tych zapachów cechuje się ponadprzeciętną trwałością i szalenie wysokim stopniem projekcji. Te perfumy dosłownie czuć z zamkniętej szafy.
Amber Fusion, czyli bursztynowe złoto i magnes na komplementy
Jeśli miałabym wskazać perfumy, które najlepiej pokazują, iż Zara potrafi tworzyć jakościowe i wyjątkowe zapachy, bez zawahania wskazałabym na Amber Fusion. Kompozycja czaruje pięknym balansem między ciepłym bursztynem a cytrusową świeżością. Pierwsze nuty przypominają rześki łyk soku z mandarynki. Chwilę później na skórze rozkwita kremowa lilia, a tło z subtelnych nut morskich utrzymuje lekkość, nie pozwalając, by bursztynowe akordy stały się zbyt duszące. Baza jest wyrazista, chwilami wręcz męska, ultraelegancka i szlachetna.
Jeśli nie lubisz mocno przesłodzonych kompozycji z kategorii gourmand, a typowo kwiatowe zapachy są dla ciebie zbyt delikatne, te perfumy z Zary będą idealnym wyborem. Zapach spokojnie przekona do siebie choćby tych, którzy zwykle kręcą nosem na cytrusowe otwarcia i serce pełne świeżości. Sama należę do tej grupy, ale Amber Fusion oczarowały mnie od pierwszego testu. Mają w sobie tą samą głębię i ciepło, którą wyczujemy w kultowych Xerjoff Erba Pura.

Fashionably London: elegancja w płynnej postaci i dzieło Jo Malone
Kiedy po raz pierwszy powąchałam Fashionably London, od razu wiedziałam, iż wyląduje w mojej topce zapachów na ważne okazje. Ten zapach projektuje z drugiego końca pokoju i zawsze zgarnia masę komplementów. Twórczynią jest sama Jo Malone, więc można się domyślić, iż będzie elegancko i z klasą. Początek jest lekki i energetyczny dzięki bergamotce, która daje efekt soczystej cytrynowej mgiełki. Prawdziwa magia zaczyna się, gdy na skórze pojawia się róża. Nie jest to jedna klasyczna, ciężka róża, kojarzona z bazarowymi, babcinymi zapachami. Jest w niej mnóstwo szlachetności, wielowymiarowości i wytrawności, która doskonale balansuje nie tylko z cytrusowym otwarciem, ale i piżmową bazą.
Całość zamyka aksamitne piżmo, które nadaje kompozycji intymnego charakteru. Ten zapach spokojnie mógłby konkurować z eleganckimi wodami perfumowanymi od topowych perfumiarzy. Daj mu czas na rozkwitnięcie na skórze i uwolnienie wszystkich nut zapachowych. Fashionably London obronią się każdą porą roku.

Ciepło kaszmiru i szczypta pieprznej zmysłowości w Red Temptation & Sandalwood
Na deser zostawiam zapach, który w chłodniejszych miesiącach roku jest moim Święty Graalem. Red Temptation & Sandalwood to młodsza, bardziej aksamitna siostra zapachu Red Temptation, będącego solidnym zamiennikiem kultowych, ikonicznych perfum Baccarat Rouge 530. Ten eliksir z Zary rezonuje przyprawami i sandałowcem. Jest ciepły, zmysłowy, pełen elegancji i luksusowego sznytu. W kompozycji znajdziemy biały pieprz, który podkręca temperaturę i przeplata się z miękką kwiatową nutą. Kremowy i szlachetny sandałowiec gra tu główną rol.
Na skórze zapach rozwija się powoli i stopniowo, co jest cechą charakterystyczną wysokiej jakości kompozycji zapachowych. Warto dać mu szansę, zwłaszcza jeżeli klasyczne Red Temptation były dla ciebie zbyt mocne i "bandażowe". Ta wersja jest bardziej stonowana, ale równie hipnotyzująca. Wysoka zawartość olejków w składzie (35%) zapewnia ponadprzeciętną trwałość i "ogoniastość". Zapach będzie ciągnął się za tobą jak ogon i zadziała frapująco na płeć przeciwną.

Te 3 zapachy z Zary to kwintesencja elegancji, zmysłowości i wielowymiarowości. Stwierdzenia, iż pięknie pachniesz, będą na porządku dziennym. A jeżeli szukasz nieco delikatnych kompozycji z mocno kwiatowymi akordami na lato, sprawdź polecenia recenzentek katalogu KWC.
View Burdaffi on the source website