Kamila Boś z "Rolnika" miała spalone włosy. Nie do wiary, co zrobiła jej fryzjerka

gazeta.pl 15 godzin temu
Kamila Boś z programu "Rolnik szuka żony" podzieliła się szokującą historią. Wyszło, na jaw, co stało się z jej włosami.
Kamila Boś wystąpiła w ósmej odsłonie programu "Rolnik szuka żony". W randkowym show nie znalazła miłości. Pomimo tego, dzięki udziałowi w formacie zdobyła sporą rozpoznawalność. Rolniczka aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie prowadzi profesjonalne konto. Jej instagramowy profil obserwują aż 192 tysiące fanów. Ostatnio Kamila podzieliła się historią swoich włosów.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamila Boś z "Rolnik szuka żony" walczy ze stereotypami. "Ciężko pracuje, nie tylko wyglądam"


"Rolnik szuka żony". Kamila Boś miała spalone włosy. Podzieliła się historią
Kamila Boś chętnie dzieli się tam zarówno momentami z życia prywatnego, jak i zawodowego. Teraz pokazała metamorfozę włosów. Okazało się, iż przez dwa lata walczyła powrót do zdrowej fryzury. Wyszło na jaw, iż wcześniej jej włosy zostały spalone przez fryzjerkę. Kamila Boś była załamana. Teraz jednak może pochwalić się piękną fryzurą. "Miałam piękne włosy, ale dwa i pół roku temu spalono mi je. Długo nie mogłam na nie patrzeć, ciągłe cięcie, maski, cierpliwość. Dziś w końcu odzyskuję swoją idealną długość ale, też nie sądziłam, iż mój naturalny kolor będzie tak piękny" - czytamy w opisie. Metamorfozę włosów Kamili znajdziecie w galerii.


"Rolnik szuka żony". Kamila Boś podzieliła się szokującą historią. Nie do wiary, co przeżyła
Kamila Boś podzieliła się szokującą historią. Wrzuciła na InstaStories zdjęcie kwiatów oraz krótkiego listu od nieznajomego. "Bardzo, bardzo przepraszam. Buziaczek" - czytamy we fragmencie. Rolniczka od razu zareagowała i podkreśliła, iż nie chce otrzymywać prezentów od obcych mężczyzn. "Ostatnio kilku panów narusza moją przestrzeń prywatną. Nie życzę sobie zostawiania kwiatów, bo i tak lądują w koszu. To nie jest dla mnie miły gest. To nachodzenie" - wyjaśniła. To jednak nie koniec. "Z tym panem męczę się od dwóch lat. Mało tego w biurze rozgościł się, wziął, wywalił moje ładne kwiatki, a włożył te zwiędnięte" - dodała. Kamila napisała, iż nie zamierza tego tak zostawić. "Mam też inne numery rejestracyjne. jeżeli któregoś spotkam w końcu osobiście, to obiecuję, iż dostanie po mordzie tymi samymi kwiatami" - skwitowała. ZOBACZ TEŻ: Bodzianny oburzony tym, w jaki sposób Andrzej z Plutycz zajmuje się krowami. Uderzył też w produkcję
Idź do oryginalnego materiału