Kanał Wystawowy nazywany Aleją Szczurów. Mieszkańcy wskazują na problem gryzoni

rdc.pl 2 godzin temu

Zamiast urokliwego Kanału Wystawowego - Aleja Szczurów. Tak prześmiewczo mieszkańcy Saskiej Kępy nazywają ścieżkę biegnącą wzdłuż wody na Saskiej Kępie.

Skarżą się, iż adekwatnie przy każdym spacerze spotykają gryzonie, które grasują nie tylko w zaroślach, ale wychodzą też na ścieżkę.

Jak mówili mieszkańcy naszemu reporterowi, to głównie dokarmianie ptaków przez niektóre osoby, kończy się tym, iż jest więcej szkodników.

Jak poinformował Polskie Radio RDC rzecznik dzielnicy, Michał Szweycer - na administrowanych przez nich nieruchomościach deratyzacja wykonywana jest regularnie, przynajmniej dwa razy w roku.

- Nie mamy możliwości prawnej prowadzenia takich działań na terenach zarządzanych np. przez podmioty prywatne, spółdzielnie czy wspólnoty. A w przypadku, gdy np. na sąsiedniej prywatnej działce nie przeprowadza się deratyzacji, to problem po prostu po jakimś czasie wraca. Dlatego apelujemy o poczucie solidarności i współodpowiedzialności do wszystkich podmiotów administrujących nieruchomościami - wskazał Szweycer.

Dzielnica apeluje również do mieszkańców o nie wyrzucanie żywności na trawniki np. pod pretekstem dokarmiania ptaków. Takie zachowania przyciągają szczury i przyczyniają się do wzrostu ich populacji na danym terenie.

Idź do oryginalnego materiału