17 czerwca 1992 roku na rogu ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej w Warszawie otwarto pierwszą restaurację McDonald's w Polsce. Wydarzenie było prawdziwym fenomenem, a na wybudowanie samego lokalu przeznaczono około milion dolarów. Wśród odwiedzających tego dnia pojawiły się takie osobistości jak m.in. Agnieszka Osiecka czy Jacek Kuroń. Otwarcie restauracji było prawdziwym powiewem świeżości z zachodu, o czym najlepiej świadczy rekordowa ilość transakcji wykonana tego dnia. Dokonano ich aż 13 304, co stanowiło światowy rekord. Wszyscy, którzy pamiętają początki McDonald'sa w Polsce, prawdopodobnie pamiętają maskotkę restauracji, jaką był charakterystyczny klaun. Dziś jednak próżno przed lokalami szukać czerwono-żółtej maskotki. Powód jest niestety dość mroczny.
REKLAMA
Zobacz wideo Kubicka tłumaczy się z płaczącego dziecka. "Czasami matchę chcę sobie zrobić"
Seria przestępstw, jaka miała miejsce w Ameryce wpłynęła na losy Ronalda McDonalda
Chociaż postać Ronalda McDonalda przyniosła jego twórcom ogromne zyski, ostatecznie podjęto decyzję, aby nie wykorzystywać tej postaci w celach marketingowych. Za wszystko odpowiada m.in. seria incydentów z 2016, która miała miejsce w USA. Odnotowano wówczas bardzo dużą liczbę przestępstw, w których napastnicy przebrani byli za klaunów. Do jednego z takich zdarzeń doszło na Florydzie, gdzie rodzina została napadnięta przez 20 agresorów w przebraniach klaunów. Nie był to odosobniony przypadek. Doniesienia o klaunach-napastnikach przerodziła się w prawdziwy festiwal mrożących krew w żyłach newsów (nie zawsze prawdziwych), a w całym kraju postać klauna gwałtownie straciła w oczach ludzi. Zaczęła w Stanach raczej budzić lęk niż pozytywne skojarzenia.
Twórcy horrorów gwałtownie podchwycili motyw klauna-przestępcy. W kinach zaczęło pojawiać się coraz więcej filmów, w którym to ta postać była czarnym i często bardzo krwawym charakterem. Kumulacja negatywnych obrazów klaunów spowodowała, iż od 2016 roku restauracje McDonald's zaczęły sukcesywnie wycofywać słynną maskotkę.
- Firma oraz jej lokalni franczyzobiorcy wiedzą, jaka atmosfera wiąże się z pojawianiem się klaunów w miejscach publicznych, dlatego po głębokim namyśle wycofali się z pomysłu pokazywania Ronalda McDonalda na różnego rodzaju wydarzeniach - powiedziała Business Insiderowi rzeczniczka McDonald's Terri Hickey.