Kazik w podróży. Mardin – perła architektury na wschodzie Turcji

angora24.pl 2 dni temu

Pierwsi osadnicy pojawili się w Mardin 4 tysiące lat przed naszą erą, a przez kolejne wieki mieszkali tu wyznawcy różnych religii i poddani kilku mocarstw.

Obecnie swoje domy ma tu duża społeczność Kurdów. To naród, który nie posiada własnego państwa, ale zamieszkuje krainę nazywaną Kurdystanem leżącą na obszarze nie tylko Turcji, ale również Iraku, Iranu i Syrii.

To właśnie ich tradycje dominują tu nad tym, co tureckie. Bardzo dobrze widać to chociażby po prawie zupełnym braku tureckich flag, które z kolei na zachodzie kraju są wieszane wszędzie w ogromnych ilościach. Tutejsi mieszkańcy znają język turecki, ale wielu z nich posługuje się na co dzień kurdyjskim.

Zwiedzając główną ulicę Mardin, przy której pełno jest sklepików, Kazik postanowił wybrać sobie pamiątkę. A tych było mnóstwo, poczynając od mydeł. Niektóre mydlarnie eksponowały swoje produkty w bardzo piękny sposób, tworząc kolorowe regały. jeżeli wierzyć opisom, każda kostka mydła była przeznaczona do innego rodzaju pielęgnacji i problemów skórnych.

Wzrok turystów przyciągały również ekspozycje jubilerów błyszczące czystym złotem. Nasz podróżnik zdecydował się jednak na symboliczny prezent – wykutą manualnie w metalu postać bogini Shahmaran. W Mardin zobaczyć ją można na każdym kroku, gdyż traktuje się ją jako strażniczkę domostw. zwykle ukazana jest w formie stworzenia o dwóch głowach – kobiety i węża. „Może i nad moim domem Shahmaran zechce czuwać, nie zaszkodzi sprawdzić” – pomyślał z uśmiechem Kazik, pakując ozdobę do plecaka.

Idź do oryginalnego materiału