Polacy zajmują 1. miejsce w świecie na polu zamówień kebaba. Dotyczy to tak ilości zamówionych porcji, jak i osób składających zamówienie – informuje Glovo. W ostatnich 12 miesiącach 875 tysięcy osób zamówiło kebaba przez tę platformę.

Najwięcej zamówień przypada na duże miasta: Warszawę, Łódź i Trójmiasto. Stolica odpowiada aż za 15 procent zamówień złożonych na terenie naszego kraju – podaje Glovo.
Platforma dodaje, iż 47 proc. zamówień przypada na piątek, sobotę i niedzielę. Wieczory i noce to godziny szczytu. Aż 37 procent zamówień Polacy składają między godziną 18:00 a 21:00, a liczba dostaw tuż przed północą wzrosła o jedną trzecią w porównaniu z 2024 rokiem. Z drugiej strony o tyle samo (31 proc.) wzrosły zamówienia złożone o godz. 9 rano.
Dane pokazują, iż w modzie są duże porcje i różnorodne warianty podania. Jeden na cztery zamówione kebaby to powiększone porcje, czyli wersje oznaczone jako Grande, XXL czy King.
Szczególnym zainteresowaniem cieszy się także opcje wege, w tym kebab z dodatkiem sera halloumi, którego sprzedaż wzrosła aż o 60 procent w porównaniu z poprzednim rokiem. Z kolei kebab w wersji „na talerzu” (serwowany klasycznie), bez pieczywa, z mięsem i dodatkami – zanotował wzrost o 24 procent.
Wśród rosnących trendów znajduje się lahmacun – cienki, chrupiący placek przypominający turecką pizzę, wypiekany z cienką warstwą mielonego mięsa i warzyw. W połączeniu z farszem kebabowym tworzy lekką, zawijaną formę dania. Popularność tej wersji wzrosła w Polsce o 33 procent rok do roku.
tom