Kierowca składał jej niedwuznaczne propozycje. Przewoźnik zwrócił 10 zł i zawiesił konto

kobieta.gazeta.pl 1 dzień temu
W nocy zamówiła przewóz osób, a w trakcie przejazdu kierowca zaczął składać jej niedwuznaczne propozycje. Po wszystkim zgłosiła sprawę do Bolta. W odpowiedzi dostała 10 zł zwrotu, po czym zawieszono jej konto. Kobieta o wszystkim opowiedziała portalowi Trójmiasto.pl.
Zachowanie ostrożności i pamiętanie o kilku podstawowych zasadach to podstawa bezpiecznego przejazdu nie tylko w popularnych aplikacjach. Upewnienie się, iż wsiadasz do adekwatnego auta, sprawdzenie numeru rejestracyjnego, modelu i wizerunku kierowcy, nieprzyjmowanie niczego od osoby siedzącej za kółkiem, obserwowanie trasy i udostępnienie przejazdu bliskiej osobie to kroki, które pozwolą zadbać o spokojny powrót do domu albo dojazd na miejsce. Lepiej bowiem dmuchać na zimne. Choć firmy dbają o bezpieczeństwo pasażerów i starają się gwałtownie reagować na zgłoszenia o niepokojących sytuacjach, bywa, iż zaufanie zostaje mocno nadwyrężone. Tak było w przypadku kobiety, której sprawę opisał portal Trójmiasto.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Anna Seniuk trzasnęła drzwiami. Zdradza, jak taksówkarz wyprowadził ją z równowagi tekstem o jej wyglądzie


Zamówiła przejazd w aplikacji. "Kierowca zaproponował stosunek"
Pokrzywdzona kobieta w weekend po godzinie 23 zamówiła przejazd w aplikacji Bolt. - Byłam pod wpływem alkoholu, siedziałam z tyłu. Kierowca zaczął mnie wypytywać, czy mam chłopaka - relacjonowała. Gdy odpowiedziała, iż nie jest z nikim związana, usłyszała od kierowcy, iż on także jest sam. - Wtedy zaproponował wprost odbycie stosunku. Zmroziło mnie. Nie wiedziałam, jak się zachować, zaczęłam obracać to w żart, ale w głowie miałam tylko jedno: "Co, jeżeli mnie nie wypuści?" - wspominała. Na szczęście bezpiecznie dotarła do domu, ale przez cały czas czuła się nieswojo.


Rankiem całą sytuację zgłosiła zespołowi wsparcia w aplikacji. Spodziewała się poważnego potraktowania całej sprawy. W odpowiedzi dostała zwrot 10 zł na konto i zapewnienie ze strony firmy, iż "ten kierowca już nigdy jej nie odbierze". Kilka godzin później... zawieszono jej konto. - Okazało się, iż kierowca zgłosił, iż to ja rzekomo składałam mu niedwuznaczne propozycje. Musiałam się tłumaczyć i udowadniać, iż nie zawiniłam - opowiadała portalowi Trójmiasto.pl.


Zdjęcie ilustracyjneFot. cottonbro studio / Pexels


Bolt tłumaczy. "Mamy zero tolerancji dla przemocy"
Martyna Kurkowska, PR manager w Bolt Poland, poproszona przez serwis o komentarz podkreśla, iż bezpieczeństwo przejazdów jest priorytetem, a każde tego typu zgłoszenie traktowane jest poważnie. Podkreśliła też, iż "99,999 proc. przejazdów na platformie" jest bezpiecznych i bez incydentów związanych z niewłaściwym zachowaniem kierowców. choćby jeden taki przypadek "to o jeden za dużo".


- Mamy zero tolerancji dla przemocy i dlatego po otrzymaniu zgłoszenia dot. bezpieczeństwa pasażera zawsze stanowczo reagujemy, zawieszając dostęp podejrzanego kierowcy do platformy oraz zachęcając osobę poszkodowaną do zgłoszenia zdarzenia odpowiednim organom, z którymi następnie współpracujemy nad wyjaśnieniem sprawy - zapewniła. Przyznała też, iż w opisanej przez czytelniczkę Trójmiasto.pl sytuacji zabrakło profesjonalizmu i zachowania odpowiednich standardów ze strony zespołu wsparcia. - Na pewno zostaną z niej wyciągnięte wnioski oraz podjęte odpowiednie kroki - dodała.
Warto przypomnieć, iż aplikacja bezpośrednio pozwala na skorzystanie z przycisku SOS, który bezpośrednio łączy z numerem alarmowym 112. W trakcie jazdy można też uruchomić funkcję rejestrowania dźwięku przez całą podróż (z wyłączeniem rozmów telefonicznych). Nagranie będzie przeznaczone wyłącznie do wiadomości Zespołu ds. Bezpieczeństwa po zgłoszeniu incydentu i dla służb ratunkowych.
Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, iż na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, iż u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).
o ile jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału