
To będzie ponad 500 kilometrów górskiej walki – od Ustronia po Wołosate. 26 lipca rusza wyjątkowa wyprawa przez Główny Szlak Beskidzki, najdłuższą trasę w Polsce, ale celem nie są rekordy ani medal – chodzi o małą Zosię, która walczy o możliwość chodzenia. Za każdy pokonany kilometr – złotówka. A choćby trzydzieści. W ubiegłym roku Bartłomiej w ramach akcji przeszedł 500 km wzdłuż wybrzeża (pisaliśmy o tym tutaj: KLIK), teraz charytatywnie wędruje po górach.
Zosi droga przez życie kosztuje więcej niż górski marsz
Zosia urodziła się z obustronną hemimelią strzałkową – to bardzo rzadka wada wrodzona, która oznacza poważne deformacje nóg. Skrócone nóżki, zdeformowane stopy, koślawe kolana – każdy krok to dla niej ogromny wysiłek i ból. Potrzebna jest natychmiastowa operacja, ortezy i intensywna rehabilitacja, aby mogła poruszać się jak inne dzieci.
– To będzie ciężka droga przez góry, ale Zosia ma przed sobą znacznie trudniejszy szlak – szlak do zdrowia – mówi uczestnik wyprawy Bartłomiej Fecko i organizator akcji „Kilometr za złotówkę”.

Każdy krok ma znaczenie. Liczy się każdy kilometr
Zosię wspierają prawdziwi Bohaterowie – partnerzy akcji zadeklarowali łącznie 30 zł za każdy przebyty kilometr. jeżeli uczestnik pokona całą trasę Głównego Szlaku Beskidzkiego, to na konto zbiórki trafi 15 tysięcy złotych. A to już konkretna pomoc, która przybliża Zosię do wymarzonego życia bez bólu.
Ale do sukcesu potrzeba więcej serc i rąk. Akcja potrzebuje ludzi, którzy udostępnią, wpłacą, powiedzą o niej dalej.
Zrób coś więcej. Pomóż Zosi postawić pierwszy krok
Zbiórkę prowadzi Stowarzyszenie RobimyCośWięcej. Wpłat można dokonywać za pośrednictwem strony: pomagam.pl/rcwdlazosi
– Nie idę tylko dla siebie. Idę po coś więcej niż przygoda i widoki. Idę, by Zosia też mogła kiedyś przejść swój własny szlak – na własnych nogach – deklaruje organizator.
Niech nasze serca będą większe od gór. Pomóżmy Zosi przejść najważniejszy szlak w jej życiu – szlak do zdrowia i samodzielności.




