KOMPLEKSY I NISKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI – JAK POLUBIĆ SIEBIE I SWOJE CIAŁO?

sexed.pl 4 godzin temu

Jako nastolatka miałam mnóstwo kompleksów. Wydawałam się sobie za chuda, nie cierpiałam swojej przygarbionej sylwetki, nosa, brody, ud. Pamiętam też, iż miałam ogromny problem z uzyskaniem adekwatnego wsparcia – wszystkie moje zwierzenia były automatycznie odbijane hasłami typu „daj spokój, Aga”, „co ty mówisz, masz normalny nos”, „to spójrz sobie na moje uda”.

Dziś mam prawie 40 lat, przeszłam raka i… nigdy nie kochałam swojego ciała tak, jak teraz Jestem mu wdzięczna, podziwiam je i naprawdę się sobie podobam.

CO NAM DAJE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI?

Najprościej byłoby powiedzieć, iż poczucie własnej wartości to wszystko to, co myślimy o samym lub samej sobie, czyli szeroko pojęte zdanie, jakie mamy na swój własny temat. Poczucie własnej wartości najczęściej trochę się zmienia, zarówno w trakcie dnia czy tygodnia, jak i przez lata. Wpływa na to wiele czynników – od zdrowotnych po związane z codziennymi doświadczeniami.

Poczucie własnej wartości na zdrowym poziomie umożliwia nam nawiązywanie zdrowych relacji, rozwój i spełnianie marzeń oraz nieskupianie się za bardzo na brakach, lękach i negatywnych komentarzach. Osoba z poczuciem własnej wartości na zdrowym poziomie najczęściej pamięta o tym, iż jest warta tyle, co inni ludzie i nie odczuwa przemożnej potrzeby udowadniania własnej wartości sobie i innym.

CO ROBIĆ, GDY MAM NISKIE POCZUCIE WARTOŚCI?

Warto pracować nad poczuciem własnej wartości, ponieważ jego poziom ma ogromny wpływ na podejmowane decyzje, samopoczucie oraz zdrowie.

Zwykle sami czujemy, gdy nasze poczucie własnej wartości jest zaniżone. Nietrudno o to w dzisiejszych czasach, pełnych oceny, hejtu, chaosu i wyzwań. Co więcej, wiele osób, na pierwszy rzut oka zdających się mieć zawyżone poczucie własnej wartości, w ten sposób tuszuje to zaniżone.

Jeśli czujesz, iż to Twój problem i sam/sama nie potrafisz sobie z nim poradzić, porozmawiaj z psychologiem lub psycholożką. Dodatkowo postaw na samoświadomość i samorozwój, zadbaj o zdrowe nawyki i pamiętaj o chwilach dla siebie.

Warto podjąć ten wysiłek, by czuć się lepiej, mieć codzienną motywację, robić swoje, być bliżej fajnych ludzi, śmielej eliminować z życia negatywne czynniki, nie musieć udawać czy czegoś usilnie udowadniać.

SKĄD SIĘ BIORĄ KOMPLEKSY?

Był kiedyś taki trend: wrzucało się ujęcie swojego ciała z pytaniem, czy oglądający są w stanie odgadnąć czyjś kompleks. Choć nie do końca podobała mi się ta zabawa (bo wiodła przez poszukiwanie negatywnych aspektów czyjegoś wyglądu), jej efekty uważam za świetne: prawie nigdy nie dało się łatwo zgadnąć. Wiesz, ktoś pisał „hm, Twój brzuch?”, a odpowiedź brzmiała „nie, uwielbiam swój brzuch, mój kompleks to nos!”.

Trend pokazał, iż kompleksy i szeroko rozumiana estetyka to dwie różne planety – na pewno nieraz zdarzało Ci się zdziwić, gdy ktoś, czyją twarz czy sylwetkę uważasz za przepiękną, zwierzył Ci się z ogromnego kompleksu. Mamy różne gusta, zgodnie z którymi subiektywnie uznajemy dane ciało za bardziej lub mniej atrakcyjne. Różnie widzimy też samych siebie. Do tego dochodzą rozmaite kanony i mody.

Oczywiście, najlepiej byłoby, żeby każda i każdy z nas kochał swoje ciało i dbał o jego zdrowie w pełnej samoakceptacji, jednak to nie takie proste. Mamy prawo do kompleksów. Poważny problem pojawia się jednak, gdy kompleksy hamują rozwój, spełnianie marzeń, wyrażanie się, dbanie o zdrowie. Wtedy warto sięgnąć po pomoc psychologa lub psycholożki.

A MOŻE SPRÓBUJESZ POMYŚLEĆ O SWOIM CIELE BARDZIEJ ŻYCZLIWIE?

Twoje ciało jest takie, jakie jest, ponieważ ciała po prostu są różne – tak działa biologia. Każdego dnia Twoje ciało robi wszystko, co może, by umożliwić Ci działanie, osiąganie celów i bycie jak najzdrowszą, jak najzdrowszym. Warto wciąż poznawać swoje ciało, dbać o nie, otoczyć wdzięcznością i przestać być dla niego aż tak surową, surowym.

Jeśli ktoś chce opowiedzieć Ci o swoich kompleksach, nie przerywaj mu, automatycznie negując to, co mówi. W tym momencie ta osoba chce zostać wysłuchana, nie uciszona. Warto jednak zaraz potem wyrazić wsparcie, spytać, jakiej pomocy ta osoba oczekuje i pogadać z nią o różnych ciałach oraz o kompleksach, tak, jak teraz my gadamy.

Idź do oryginalnego materiału