Tatry co roku przyciągają choćby pięć milionów turystów. Tłumy na szlakach oznaczają nie tylko hałas i korki, ale także przyziemne problemy związane z toaletą. Z jednej strony trudno odmówić człowiekowi, który "musi", z drugiej zostawione w lesie nieczystości stają się realnym zagrożeniem dla fauny i flory. Skażają wodę, ale i przyciągają dzikie zwierzęta, które tracą naturalny dystans do ludzi. Dlatego Tatrzański Park Narodowy jesienią planuje rozdawać turystom specjalne worki, które mają pomóc zachować równowagę między przyrodą a ludzkimi potrzebami.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy możemy się obejść w górach bez zbiorników?
Czy turyści zaakceptują worki toaletowe? Tatry będą wdzięczne za brak odchodów
- Żeby nie fekalizować Tatr, będziemy zachęcać turystów do tego, żeby załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne do worków toaletowych - powiedział dyrektor TPN Szymon Ziobrowski, w rozmowie ze stacją TVN. Nowy pomysł parku ma być odpowiedzią na problem, o którym w Zakopanem mówi się od dawna. Coraz większy napływ turystów powoduje, iż "WC krzaki" w okolicy szlaków stają się czymś więcej niż wstydliwym incydentem. Nieczystości trafiają do gleby, a później do potoków, które spływają w dół, także do zakopiańskich wodociągów. Nic więc dziwnego, iż pojawiły się nowe znaki, które zabraniają załatwiania spraw fizjologicznych w parku.
Rozwiązaniem mają być specjalne worki. To niewielkie, lekkie pakiety, które zmieszczą się w każdym plecaku. W środku znajduje się środek chemiczny neutralizujący zapach i zmieniający formę zawartości, dzięki czemu można je szczelnie zamknąć i bezpiecznie przytroczyć do ekwipunku. Worki są nieprzezroczyste, więc nie powodują dyskomfortu ani dla użytkownika, ani dla innych piechurów. Na każdym z nich znajduje się prosta instrukcja obsługi, a po zejściu ze szlaku należy je wyrzucić po prostu do kosza.
Takie rozwiązania od lat funkcjonują w Stanach Zjednoczonych, gdzie turystyka masowa również powoduje problemy. TPN planuje rozdać pierwszą partię worków za darmo, by przyzwyczaić wędrowców do nowego zwyczaju. jeżeli system się sprawdzi, może na stałe wejść do górskiej rzeczywistości. Pomysł wzbudził jednak mieszane odczucia wśród internautów. Pod nagraniem TVN na Instagramie pojawiły się komentarze, które doskonale to przedstawiają:
W Szwecji i Norwegii już dawno wpadli na to, żeby w środku największej dziczy postawić drewniane toalety, które wtapiają się w krajobraz, a nie dawać ludziom plastikowe worki
Kupa zaraz zniknie, a worki będą się walać po krzakach i zamiast papierków ludzie będą zbierać cudze pakunki
Już widzę jak "turyści" radośnie spacerują z dwójką huśtaną przy plecaku
Może już dawno powinno być ograniczenie wejść do parku, bo zamiast rozwiązań dokładamy kolejny plastik.
Choć mogą minąć lata, zanim nowe przyzwyczajenia na dobre wejdą w górską codzienność, Tatrzański Park Narodowy stawia na cierpliwość. Przekonuje, iż tylko konsekwentna edukacja i uświadamianie turystów przyniosą trwały efekt. Czy odpowiedzialność wędrowców stanie się równie naturalna jak pakowanie prowiantu i mapy do plecaka? Czas pokaże.
Czego nie wolno robić w Tatrach? Bądźmy odpowiedzialnymi turystami
Tatry są objęte ochroną od 1955 roku i nie dzieje się to bez powodu. Zasady obowiązujące w parku nie mają zniechęcać turystów, ale chronić wyjątkowy ekosystem, w którym każdy ludzki krok zostawia ślad. Najważniejsza reguła brzmi: poruszamy się tylko po wyznaczonych szlakach. Schodzenie na własną rękę niszczy rośliny i płoszy zwierzęta, które potrzebują spokoju, by przetrwać.
Na tatrzańskich ścieżkach obowiązuje prawostronny ruch, zakaz biwakowania, rozpalania ognisk i palenia papierosów. Nocą szlaki są zamknięte, co ma chronić zarówno piechurów, jak i przyrodę. Zabronione jest też wchodzenie do jezior i potoków. To nie tylko siedliska rzadkich gatunków, ale także źródła wody pitnej dla schronisk.
Szczególną uwagę trzeba zwrócić na spotkania ze zwierzętami. Niedźwiedzie, kozice czy lisy bywają widywane stosunkowo często, ale to człowiek powinien ustąpić im miejsca. Dokarmianie, robienie zbyt bliskich zdjęć czy zostawianie resztek jedzenia sprawia, iż zwierzęta tracą naturalny dystans do ludzi. Pamiętajmy też, iż w Tatrach nie znajdziemy koszy na śmieci. Każdy turysta zabiera odpady ze sobą, bo to, co dla człowieka jest tylko papierkiem, dla zwierzęcia może być śmiertelną pułapką. W górach jesteśmy tylko gośćmi i powinniśmy zostawić je w takim stanie, w jakim chcielibyśmy je zastać następnym razem. Czy uważasz, iż worki toaletowe w Tatrach to dobre rozwiązanie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.