Konserwy w torbie czy prowiant za obcą walutę? Tak się jadło na zagranicznych wakacjach w PRL-u

pysznosci.pl 2 godzin temu
Dla wielu Polaków pierwszy wyjazd na Zachód był jak podróż do innej rzeczywistości. Pachnące kawiarnie, sklepowe witryny pełne towarów, frytki w kiosku i kawa, której starczało na jeden łyk. Zderzenie z nowymi smakami, cenami z innej planety i wynalazkami, o których w PRL-u mało kto słyszał – moi rozmówcy podzielili się wspomnieniami, które zostają na całe życie.
Idź do oryginalnego materiału