Podczas trwającego wydarzenia lotniczego w Paryżu, czyli targów "Paris Air Show", przedstawiciele PLL LOT i Airbusa – w obecności ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka oraz ministra transportu Francji Philipe Tabarota – podpisali zamówienie, w ramach którego w latach 2027-2031 PLL LOT pozyskają 40 samolotów typu Airbus A220 w wersjach -100 i -300.
Jak przekazał LOT w komunikacie dla mediów, "polski przewoźnik w ramach opcji i prawa zakupu zyska możliwość nabycia kolejnych 44 maszyn tego producenta".
Czym są Airbusy A220, które właśnie zamówił LOT?
Airbus A220 to nowoczesny, regionalny odrzutowiec mogący, w zależności od wariantu, pomieścić od 100 do 160 pasażerów. Dysponuje maksymalnym zasięgiem do 6 700 km. Tym samym umożliwia realizację operacji w ramach całości europejskiej siatki PLL LOT.
"Nowa generacja samolotów regionalnych przyniesie również istotne korzyści operacyjne i środowiskowe w postaci niższych emisji CO2 i hałasu oraz 25 proc. oszczędności w zużyciu paliwa na pasażera, w porównaniu z poprzednimi generacjami samolotów. Jest to pierwsze, w najnowszej historii narodowego przewoźnika, zamówienie złożone u tego producenta" – czytamy w komunikacie.
Polski Airbus A220 będzie wyposażony w wyprodukowane w naszym kraju fotele Recaro z szeregiem dodatkowych udogodnień, w tym m.in. z uchwytem na urządzenia mobilne, portami USB-C o mocy 60W dla wszystkich z pasażerów, umożliwiającymi szybkie ładowanie najpotrzebniejszych akcesoriów w podróży, takich jak telefony komórkowe czy laptopy oraz wygodne uchwyty na kubki.
LOT opisał także, iż wnętrze samolotu będzie spójne z kolorystyką i stylem saloników biznesowych i kabin zmodyfikowanych samolotów szerokokadłubowych.
"Duże schowki bagażowe umożliwią łatwe przechowywanie większej liczby walizek kabinowych, co znacząco przyspieszy boarding, a szersza i wyższa kabina pasażerska, wyposażona w duże okna, zapewni pasażerom poczucie przestrzeni" – podkreślono. Na pokładzie będzie też internet.
Maszyny w wersji A220-100 i A220-300 będą stopniowo dołączać do floty PLL LOT od 2027 roku. Flota będzie napędzana nowoczesnymi silnikami z rodziny PW1500G producenta Pratt&Whitney.
"Duże schowki bagażowe umożliwią łatwe przechowywanie większej liczby walizek kabinowych, co znacząco przyspieszy boarding, a szersza i wyższa kabina pasażerska, wyposażona w duże okna, zapewni pasażerom poczucie przestrzeni" – przekazał przewoźnik.