Dziewczyńskie Spotkania to projekt stworzony przez redakcję GLAMOUR. W sobotę, 14 czerwca, na 10. piętrze siedziby Burda Media Polska spotkały się kobiety, które zamiast patrzeć, jak świat biegnie obok, postanowiły świadomie zainwestować w siebie. Przez cztery godziny salę wypełniały: merytoryczna wiedza, ważne refleksje, porady, które można wdrożyć od zaraz – i ten specyficzny rodzaj energii, która pojawia się, gdy kobiety wspierają kobiety.
Powitanie z klasą i uśmiechem
Zanim rozpoczął się program merytoryczny, uczestniczki zostały ciepło przywitane przez Kasię Dąbrowską, redaktor naczelną GLAMOUR, oraz Oscara Dąbkowskiego, specjalistę PR marki Mary Kay. To krótkie, osobiste wprowadzenie nie tylko nadało wydarzeniu ton, ale też stworzyło przestrzeń, w której każda kobieta mogła poczuć się ważna i zauważona.

Łzy, które uwalniają
Magda Kieferling rozpoczęła dzień warsztatem, który dla wielu uczestniczek okazał się czymś więcej niż tylko inspirującym wykładem. Pracując z własnymi wartościami, kobiety odkrywały, czego tak naprawdę chcą — i co do tej pory zatrzymywało je przed działaniem. Były łzy. Były milczenia. Ale przede wszystkim były decyzje: „Wyjdę w końcu ze swojej strefy komfortu. Czas na mnie.”

Lustro nie kłamie (i nie chodzi o twarz)
Kiedy Karolina Limbach opowiadała o szafie kapsułowej, w sali nie było ani jednej znudzonej osoby. Wręcz przeciwnie — posypały się pytania. Jak przestać kupować bez sensu? Jak dobrać fason do siebie? Jak zmienić styl, nie zmieniając całej garderoby?
Jeden z trików Karoliny wywołał szczególną reakcję: przymierz nowy outfit, zrób sobie zdjęcie i... zakryj palcem swoją twarz. Dopiero wtedy zaczynasz patrzeć obiektywnie. Bo często nie stylizacja nas rozczarowuje, tylko to, jak się sobie patrzymy w oczy. A przecież ubranie to nie tożsamość, tylko narzędzie.

Beauty-tipów nigdy za wiele
Ania Orłowska, znana szeroko w świecie show-biznesu makijażystka poprowadziła pokaz makijażu, który był równie praktyczny, co przyjemny. Uczestniczki dostały lusterka i — krok po kroku — mogły odtworzyć look na własnych twarzach. Ania nie tylko pokazywała techniki, ale też tłumaczyła, dlaczego coś działa. Jak optycznie powiększyć usta? Jak zatuszować cienie pod oczami bez efektu maski? Każda z uczestniczek wyszła z gotowym makijażem i garścią trików.

Marka osobista to nie tylko bio na Instagramie
Choć panel Moniki Maszkiewicz był ostatni w harmonogramie, nikt nie wychodził z sali. Przeciwnie — to właśnie wtedy padły pytania o feed, estetykę, storytelling i autentyczność w sieci. Monika pokazała, jak świadomie budować markę osobistą — bez presji, ale z pomysłem. I zrozumieniem, iż choćby najpiękniejsze zdjęcie kilka znaczy, jeżeli nie opowiada Twojej historii.

Networking przy lusterku i lunchu
Między blokami tematycznymi i podczas lunchu dziewczyny rozmawiały, wymieniały się kosmetykami, robiły wspólne zdjęcia. Choć wydarzenie trwało tylko 4 godziny, wiele znajomości zapowiada się na dłużej. Bo kiedy spotykają się kobiety, które naprawdę chcą się rozwijać — nie potrzeba wielkich słów, by zbudować wspólnotę.

I jeszcze ten błysk…
Na koniec — upominki od Mary Kay. Nie tylko kosmetyki, ale też symbol troski o siebie i przypomnienie, iż każda z nas zasługuje na chwilę dla siebie. Na lusterko, w którym spojrzy z dumą. Na makijaż, który robi wyłącznie dla siebie. I na decyzje, które zmieniają życie — choćby małymi krokami.
