Po kilkunastu latach mieszkania w tym samym domu przychodzi moment, gdy wnętrza przestają nas cieszyć. Właściciele domu pod Poznaniem postanowili, iż czas na zmiany. Ewa Kaźmierowska stanęła przed wyzwaniem – jak tchnąć nowe życie w przestrzeń pełną wspomnień, nie tracąc przy tym rodzinnej historii?
Od młodego małżeństwa do dojrzałej pary
Kiedy para wprowadzała się do domu przed laty, byli młodym małżeństwem na dorobku. Ekscytacja z pierwszego własnego lokum przewyższała możliwości finansowe – wszystko powstawało etapami, co odbiło się na spójności wnętrz. Po latach nadszedł czas na generalny remont.

„W życiu projektanta wnętrz zdarzają się takie realizacje, które dają nad wyraz dużo satysfakcji wynikającej z wyjątkowej nici porozumienia z klientami. Tak było w przypadku tej realizacji” – mówi Ewa Kaźmierowska.
Właściciele mieli jasną wizję: część wspólna miała być odważna i energetyczna, sypialnia – miejscem wyciszenia. Projektantka zaproponowała coś więcej – wykorzystanie rodzinnych pamiątek zgromadzonych przez lata.

Szukasz architekta, architekta wnętrz, projektanta wnętrz lub fotografa wnętrz?
Sprawdź naszą wyszukiwarkę! Znajdź specjalistę w swojej okolicy i spełnij marzenia o idealnie zaprojektowanej przestrzeni!
Poznaj szczegółySalon pełen kontrastów
W salonie króluje tropikalna tapeta w kwiatowe wzory, która kontrastuje z surowym fragmentem ściany z czarnej cegły. Stara sofa, darzona przez właścicieli wielkim sentymentem, została zachowana – zmieniły się tylko jej kolory, dopasowane do nowej aranżacji.

„Mam duży szacunek dla przedmiotów z przeszłości. Niosą z sobą ładunek rodzinnych wspomnień i nadają wnętrzu jedyny w swoim rodzaju, indywidualny charakter” – wyjaśnia architektka.
Schody prowadzące na piętro przemalowano na czarno i wyposażono w nową balustradę wykonaną na zamówienie. Efekt? Industrialny akcent w otoczeniu bujnej zieleni.
Kuchnia i korytarz – odważne decyzje
W kuchni geometryczne kształty czarno-białej glazury równoważy turkusowa lodówka i różowy ekspres do kawy. To zabawa formą, która przełamuje monotonię.

Korytarz zaskakuje intensywnym żółtym kolorem ścian, który nawiązuje do odcieni tapety w salonie. W holu pojawia się czarno-biała szachownica na podłodze i… orientalna ławeczka. Ten nieoczywisty mebel to świadomy wybór – symboliczne przebicie balonika zbytniej powagi.
W gabinecie kolekcja kilkudziesięciu modeli samochodów wyeksponowana jest w podświetlonych szafkach niczym w galerii sztuki. Na ścianie wisi ultranowoczesny rower szosowy – z przedmiotu użytkowego stał się elementem dekoracji.
Piętro – strefa relaksu
Na poddaszu atmosfera się zmienia. Szare łóżko, delikatne odcienie zieleni, minimalistyczne wzory – wszystko służy wyciszeniu. Kącik do czytania otoczony roślinami stał się prywatną oazą spokoju.

Łazienka utrzymana w monochromatycznych kolorach – szarościach i czerniach z metalowymi i szklanymi akcentami – emanuje elegancją i komfortem.
„Wprowadzenie kontrastu między energetyczną częścią mieszkalną, wyciszoną sypialnią i elegancką łazienką było oczywiście zabiegiem celowym” – tłumaczy architektka.
Mieszkańcy są zachwyceni efektem: „Pani Ewa podeszła z dużym szacunkiem do naszego małżeńskiego dorobku. Nasze pamiątki, różne kolekcje posłużyły jej za materiał do stworzenia wizualnej opowieści podkreślającej osobisty charakter wnętrza naszego domu” – podkreślają.

Realizacja Ewy Kaźmierowskiej pokazuje, iż dobry projekt to nie tylko estetyka – to umiejętność opowiedzenia historii ludzi, którzy w danej przestrzeni żyją. Dom pod Poznaniem zyskał nową energię, zachowując przy tym to, co najcenniejsze – rodzinne wspomnienia i autentyczność.
Spodobało Ci się to wnętrze?
Odkryj więcej projektów pracowni i skontaktuj się z nią w sposób, który jest dla Ciebie najwygodniejszy – mailowo, telefonicznie, przez stronę internetową lub media społecznościowe. Wystarczy kliknąć tutaj!
Zobacz również:
- Mieszkanie w poznańskiej kamienicy dla rodziny z dorastającymi dziećmi
- Metamorfoza 100-metrowego domu na Smochowicach dla dojrzałego małżeństwa







