Gdy wczesnym rankiem zadzwonił telefon, Wanda ledwo zorientowała się, czy jeszcze śni, czy już leży w łóżku. Na ekranie wyświetliło się jedno słowo: „Mama”. Sen od razu odleciał. Głos matki był dziwnie radosny: — Śpisz, leniuszku? A ja już pierniki w piecu zapachniały. Jutro czekam na was oboje – ciebie i Wojtka. Musimy porozmawiać. Nie, […]