Bedirhan Ceri, fryzjer z Torunia, znalazł się w centrum prawnej batalii, która może zakończyć się deportacją mężczyzny z Polski, przez kilkumiesięczne niedopełnienie przez niego obowiązku uzyskania pozwolenia na pracę. Sprawa wywołała poruszenie wśród lokalnej społeczności. Poinformowała o niej "Gazeta Wyborcza". Po artykule do sprawy odniósł się wojewoda kujawsko-pomorski.