Miała pięć lat. Zapytała: Kiedy wreszcie przestaniecie mnie naprawiać?
Zdjęcie: Około 15-20 proc. populacji to osoby wysoko wrażliwe. Zbyt dużo, żeby nazywać to innością - uważa psycholożka Aleksandra Belta-Iwacz. (Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Wyborcza.pl)
- Dzieci wysoko wrażliwe, które nie mają wsparcia, wyrastają na dorosłych z poczuciem, iż coś z nimi jest nie tak, którzy wykazują się ogromną empatią wobec innych i całkowitym brakiem poszanowania własnych granic. Wszystko ogarną - kosztem siebie. I przez trzy dni będą analizować, czy wysłany przez nich e-mail nie zabrzmiał za chłodno, bo na końcu nie dodali uśmiechniętej emotki - o wysokiej wrażliwości u dzieci i dorosłych opowiada Aleksandra Belta-Iwacz, psycholożka, autorka bloga Mamologia.