Mieszkańcy Wyryk i Czosnówki po ataku dronów. "Życie toczy się normalnie"
Zdjęcie: Zniszczony przez dron dom w Wyrykach
— Ludzie są trochę przestraszeni, ale bardziej zaciekawieni tym, co się stało. Chodzą i oglądają ten zniszczony dom. Ale paniki żadnej nie ma — mówi w rozmowie z Onetem mieszkanka w sprawie Wyryki. To jedna z miejscowości, na którą spadły szczątki zestrzelonego rosyjskiego grona. Spokojnie jest w Czosnówce, gdzie części maszyny spadły na pole. — Szykujemy się do pracy, a nie na wojnę — słyszymy od mieszkańca tej wsi.