Na maleńkiej wyspie "pieniądze" mogą być wielkości człowieka. Ale nie zapłacisz nimi za zakupy

gazeta.pl 5 godzin temu
Z czego słynie wyspa Yap? Nie tylko z pięknych, rajskich krajobrazów oraz drewnianych, tradycyjnych chatek. To, co rozsławiło region, to sposób płatności. Choć dziś nie służy do uregulowania rachunku w sklepie, ma znacznie większą wartość.
Yap to jeden z czterech stanów wyspiarskich Mikronezji, która składa się z ponad 2000 wysp. Już sama podróż tutaj jest niezwykłą przygodą, gdyż dotrzesz do niego jedynie samolotem, a same rejsy realizowane są zaledwie trzy razy w tygodniu. Po drodze będziesz podziwiać urokliwe laguny, bagna oraz wyjątkowo gęste lasy. Nie zabraknie również widoku na rafę koralową, zaś na miejscu czekać na ciebie będą iście rajskie krajobrazy z pięknymi plażami, lazurową wodą, soczyście zieloną roślinnością i tradycyjnymi chatkami. Nie wspominając o fascynującej i niezmienionej od wieków kulturze. Oprócz tego niejednokrotnie trafisz na intrygujące, duże skały z dziurą pośrodku. Wbrew pozorom nie są one jedynie dekoracją.


REKLAMA


Zobacz wideo Nieoczywiste miejsca nad wschodnim Bałtykiem [VLOG]


Z czego słynie wyspa Yap? Do zapłaty służą tu nie tylko banknoty i monety
Podczas gdy my płacimy za produkty oraz usługi z pomocą monet, banknotów, kart bankowych, przelewów lub niekiedy handlu wymiennego, w rejonie Yap niegdyś używano do tego jedynie gigantycznych, wapiennych dysków nazywanych kamieniami rai. Niektóre osiągały wymiary człowieka. To właśnie z nimi kojarzony jest cały obszar. Co ciekawe, w wielu rodzinach kamienne pieniądze wciąż są w obiegu i wykorzystuje się je na różne okazje, głównie w przypadku wymian dotyczących prawa lub tradycji. -Córka jednego z wodzów otrzymała kamień w ramach przeprosin i go przyjęła. jeżeli w grę wchodzą wysokie rangi, trzeba użyć kamieni - przyznał Falmed, mieszkaniec wyspy, w rozmowie z serwisem bbc.com. Do przekazania kamienia doszło, gdy jeden z jego braci sprawił kłopoty innej rodzinie.


Tradycja płacenia kamieniami funkcjonuje w rejonie od stuleci, jednak nie wiadomo dokładnie, skąd wynika i kiedy dokładnie powstał sam pomysł. Pewne jest natomiast, iż pierwsze egzemplarze miały kształt wielorybów oraz służyły jako podarki, stąd też ich nazwa rai. Jak informuje portal timesnownews.com, wieki temu żeglarze z Yap płynęli 400 kilometrów do Palau, by wydobywać tam wapień, którego brakowało w rejonie. Następnie transportowali głazy do siebie. Ponieważ podróż z nimi była wyjątkowo niebezpieczna, bardzo gwałtownie zyskały na wartości i stały się wręcz symbolem bogactwa. Im większy kamień, tym cenniejszy.


'Pieniądze' na Yap Kamienne pieniądze. Fot. commons.wikimedia.org / Bartek.cieslak at Polish Wikipedia / Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported, 2.5 Generic, 2.0 Generic and 1.0 Generic license.


Historia zaklęta w kamiennych pieniądzach. Skrywają niejedną pamiątkę przeszłości
Ciekawostką jest, iż wartość kamieni od zawsze była płynna i zależała od kilku czynników, w tym ich wielkości, zdobień czy choćby trudności w zdobyciu skały. Liczy się również to, w jaki sposób i dlaczego kamienne dyski są przekazywane. Co ciekawe, mogą mieć od 7 cm do choćby 3,6 metrów średnicy. By łatwiej się je transportowało, w środku robiło się dziurę.


Historia kamiennych pieniędzy na Yap wraz z nimi samymi jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. To, jakie losy kryją, również ma wpływ na ich wartość. Starszyzna przekazuje wiedzę o każdym, co ma przypominać o przeszłości i utrwalać dawne relacje, w tym również te z czasów wojowników i klanów. Właśnie dlatego na niektórych egzemplarzach można choćby znaleźć wyryte symbole bitew sprzed 200 lat. Dziś możesz je podziwiać niemal w każdym zakątku wioski. Jak przyznał Falmed, każdy egzemplarz skrywa niejedną historię rodzin i przodków. Co sądzisz o płatności wielkimi głazami? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału