Wyjazdy na Półwysep Arabski w ostatnich latach zyskały na popularności. Polscy turyści uwielbiają zwłaszcza Zjednoczone Emiraty Arabskie, gdzie wypoczywają w Dubaju, Abu Zabi, czy emiracie Ras al-Chajma. Niestety, między innymi ten kraj trafił na listę "zakazanych" przez polskie MSZ.
Nagły komunikat siedmiu polskich ambasad. Odradzają wszelkie podróże do popularnych krajów
Od blisko dwóch tygodni sytuacja na Bliskim Wschodzie jest bardzo napięta. Z powodu ataku Izraela na Iran, a także włączenia się do konfliktu USA, podróże turystyczne w ten region świata stały się niebezpieczne.
Jednym z przewoźników, który najszybciej zareagował na rozwój konfliktu, był Wizz Air. Węgierskie linie lotnicze od 31 lipca aż do 15 września zawieszą wszystkie loty na trasie Kraków-Abu Zabi. Podobnych kroków na razie nie podjęli inni przewoźnicy. Do ZEA przez cały czas można latać m.in. na pokładach Air Arabia czy Emirates.
Jednak przed podróżami w ten region świata ostrzegają polskie ambasady. Placówki w ZEA, Omanie, Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie, Bahrajnie, Katarze i Iraku zaapelowały, aby polscy turyści odwołali wszystkie podróże do tych krajów, które nie są konieczne.
Lecisz tam na wakacje? Możesz mieć problem z powrotem do kraju
Skąd tak nagłe posunięcie polskich placówek dyplomatycznych? Odpowiedź na to pytanie przekazała polska ambasada w Abu Zabi, stolicy ZEA. W komunikacie czytamy, iż z powodu napięć w regionie może dojść do zakłóceń w podróżach lotniczych.
"W związku ze wzrostem napięć w regionie Bliskiego Wschodu zalecamy ograniczenie podróży, które nie są konieczne do państw regionu, w tym Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Należy liczyć się z utrudnieniami w ruchu lotniczym, w tym odwołaniem lotów. Prosimy o regularne śledzenie komunikatów lokalnych władz, MSZ RP i placówek. Wszystkich podróżujących do państw regionu prosimy o rejestrację w systemie Odyseusz dostępnym na stronie MSZ" – przekazano w komunikacie.
Warto też dodać, iż tymczasowo wstrzymane zostały także wszystkie loty z Polski do Izraela i Jordanii. Decyzja linii lotniczych jest efektem eskalacji konfliktu w tym regionie świata. o ile nic się nie zmieni, połączenia pozostaną zawieszone co najmniej do połowy września.