NFZ karze, bo nie było aborcji. Szpitale bronią prawa do odpowiedzialnej diagnozy

pro-life.pl 13 godzin temu

250 tys. zł kary dla Pabianickiego Centrum Medycznego – nie za błąd medyczny, nie za brak opieki, ale za próbę rzetelnej diagnostyki i ostrożności w sprawie, w której stawką było ludzkie życie. NFZ nie ustaje w nakładaniu sankcji na placówki, które nie wykonują aborcji wprost po przedstawieniu zaświadczenia psychiatrycznego.

Sprawa Pabianickiego Centrum Medycznego pokazuje poważny konflikt nie tylko prawny, ale przede wszystkim etyczny. Szpital, który – jak twierdzi – nie odmówił pacjentce legalnej procedury, ale zażądał kompletnej dokumentacji i dokładniejszych badań, został ukarany finansowo decyzją NFZ. Pierwotnie kara miała wynieść aż 550 tys. zł, ostatecznie potrącono 250 tys. zł z bieżących płatności placówki.

Szpital zaprzeczył, jakoby lekarze powoływali się na klauzulę sumienia. Wskazał, iż procedura mogła być przeprowadzona po uzupełnieniu wyników diagnostycznych – co w praktyce oznaczało działanie zgodne z lekarską rzetelnością i zasadą „primum non nocere”. Placówka skierowała pozew do sądu, podnosząc, iż kara jest nie tylko niezrozumiała, ale i niesprawiedliwa.

Sprawa ta wpisuje się w szerszy obraz presji, jaką na szpitale zaczyna wywierać państwowy system. Na liście placówek objętych sankcjami znalazły się również: Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, szpital w Lubartowie, Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu oraz Centralny Szpital Kliniczny UM w Łodzi. Kary sięgają od 100 do 352 tys. zł, a kontrole wciąż trwają.

Polityka zamiast medycyny?

W sierpniu 2024 r. minister zdrowia Izabela Leszczyna ogłosiła nowe wytyczne: aborcja ma być dokonywana już na podstawie jednego zaświadczenia lekarskiego, w tym psychiatrycznego. W praktyce oznacza to, iż z decyzji o zakończeniu życia nienarodzonego dziecka zostaje niemal całkowicie wyłączona potrzeba weryfikacji stanu zdrowia fizycznego matki czy płodu przez szerszy zespół specjalistów.

To podejście uderza w najgłębsze podstawy etyki lekarskiej. Aborcja jest zawsze poważnym naruszeniem prawa moralnego (Jan Paweł II, Evangelium Vitae). Choć polskie prawo dopuszcza terminację ciąży w określonych przypadkach, to każda taka decyzja powinna być podejmowana z najwyższą ostrożnością, a nie presją polityczną czy finansową.

Lekarz – urzędnik czy obrońca życia?

Trudno nie odnieść wrażenia, iż obecna polityka NFZ zmierza ku zautomatyzowaniu procedur aborcyjnych – bez refleksji, bez indywidualnej oceny, bez szacunku dla prawa lekarza do działania zgodnie z sumieniem i wiedzą medyczną. Warto zadać pytanie: czy lekarze stają się dziś jedynie wykonawcami urzędowych decyzji, czy przez cały czas mają być odpowiedzialnymi strażnikami ludzkiego życia?

Katolicka etyka życia przypomina jednoznacznie: żadne prawo nie może uczynić moralnie dopuszczalnym czegoś, co jest z natury złem. A życie dziecka – choćby ciężko chorego – nie przestaje być godne ochrony tylko dlatego, iż jego obecność komplikuje sytuację matki. Dlatego tak ważne jest, by szpitale miały prawo działać nie w strachu przed sankcjami, ale w duchu medycznej i moralnej odpowiedzialności.

Spór, który określa kierunek

Trwające postępowania sądowe między szpitalami a NFZ nie są jedynie konfliktem instytucjonalnym. To spór o fundamenty cywilizacji: czy godność i ochrona życia ludzkiego – od poczęcia – przez cały czas mają miejsce w publicznej służbie zdrowia. Czy lekarz może odmówić procedury nie dlatego, iż nie chce pomóc, ale dlatego, iż chce pomóc lepiej – nie szkodząc, nie upraszczając, nie ulegając ideologicznemu naciskowi?

Pabianice, Lubartów, Łódź, Wrocław – to nie są tylko miasta. To punkty na mapie, gdzie rozstrzyga się coś znacznie większego: czy Polska pozostanie krajem, w którym ochrona życia nie jest pustym frazesem, ale realnym obowiązkiem – medycznym, prawnym i moralnym.

jb
Źródło: medonet.pl

Idź do oryginalnego materiału