Wielu z nas w swoich głowach umiejscawia Szczecin na mapie Polski tuż przy samym Bałtyku. Tymczasem do morza w linii prostej brakuje mu aż 60 kilometrów. Nie zmienia to jednak faktu, iż miasto paprykarza jest świetnym kierunkiem na krótki wypad - pełen historii, zieleni i przestrzeni do odpoczynku. Szczecin leży w północno-zachodniej Polsce, tuż przy granicy z Niemcami i liczy ponad 390 tysięcy mieszkańców. Choć nie znajdziesz tu plaż z widokiem na fale, klimat miasta portowego czuć tu na każdym kroku.
REKLAMA
Zobacz wideo Słupsk. Jedno z ciekawszych miast Pomorza. Co zobaczyć?
Skąd ten paprykarz? Poznaj Gród Gryfa z ciekawej strony
Choć paprykarz szczeciński zrobił karierę na sklepowych półkach, historia miasta sięga znacznie głębiej i jest o wiele bardziej pikantna. Wszystko zaczęło się już w VIII wieku, na wzgórzu nad Odrą, gdzie powstała słowiańska osada. Z czasem miejsce to stało się stolicą Księstwa Pomorskiego i siedzibą książąt z dynastii Gryfitów - stąd przydomek "Gród Gryfa" oraz obecność mitycznego stworzenia w herbie miasta.
Szczecin, znany niegdyś jako Stetinum, Stettin czy Sedinum, handlował w ramach Hanzy, a jego port tętnił życiem. Przez wieki przechodził z rąk do rąk. Należał do Polski Piastów, Księstwa Pomorskiego, Szwecji, Prus, Niemiec, by ostatecznie, po 1945 roku, wrócić do Polski. Ciekawostką jest, iż w 1729 roku urodziła się tu przyszła caryca Rosji - Katarzyna II.
A paprykarz? To już dzieło PRL-u i rybaków z "Gryfii", którzy po wyprawach na afrykańskie wody postanowili przenieść smak "chop-chopa" na polskie stoły. Rybny przysmak z ryżem i sosem pomidorowym trafił do puszek i gwałtownie stał się legendą. Ale Szczecin to również jedno z najbardziej zielonych miast w Polsce, istotny ośrodek akademicki, i co ciekawe, prawdopodobnie jedyne w kraju, którego układ urbanistyczny wzorowano na Paryżu. Charakterystyczne ronda i promieniście rozchodzące się ulice nadają mu zupełnie unikatowy rytm.
Szczecin to także miasto o silnych, stoczniowych korzeniach. Przez dziesięciolecia budowano tu statki, które wypływały na wszystkie morza świata, a sama Stocznia Szczecińska była sercem lokalnej tożsamości i symbolem pracy. Właśnie tutaj, w latach 70. i 80., rodziły się protesty i strajki, które, razem z wydarzeniami na Wybrzeżu, utorowały drogę do przełomu 1989 roku. Historia Szczecina to nie tylko książęta i porty, ale także codzienni bohaterowie walki o wolność. A skoro już wiadomo, iż to miasto potrafi zaskoczyć, pora sprawdzić, co jeszcze kryje się wśród jego zaułków.
Stocznia (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl
Z czego słynie Szczecin? Warto wybrać się tu na majówkę
Szczecin to idealny pomysł na weekendowy wypad, jeżeli marzysz o odpoczynku z dala od tłocznych, turystycznych klasyków. Spokojny rytm miasta, wszechobecna zieleń i bliskość wody tworzą atmosferę, której trudno się oprzeć. A gdy już tu trafisz, warto zobaczyć miejsca, które najlepiej oddają jego charakter i historię.
Wały Chrobrego. Tarasy z widokiem na Odrę, które są symbolem miasta. Spacerując wzdłuż rzeki, można poczuć atmosferę portowego Szczecina i zobaczyć monumentalne budynki.
Zamek Książąt Pomorskich. Perła renesansu z bogatą historią. Dziś znajduje się tam centrum kultury z koncertami i wystawami. Widok z wieży? Zdecydowanie wart wejścia.
Centrum Dialogu Przełomy. Multimedialna podróż przez najnowszą historię Polski. Podziemna przestrzeń opowiada o przełomowych momentach XX wieku, w tym tych, które działy się właśnie tutaj.
Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza. Nowoczesny, nagradzany na świecie budynek, który z zewnątrz wygląda jak lodowa góra.
Muzeum Techniki i Komunikacji - Zajezdnia Sztuki. Raj dla fanów motoryzacji i retro gadżetów. Autobusy, tramwaje, kultowe auta i ciekawostki z przeszłości - wszystko w dawnej zajezdni.
Plac Jasne Błonia. Rozległa, zielona przestrzeń z piękną aleją platanów i widokiem na gmach Urzędu Miasta. Idealne miejsce na spacer albo piknik.
Wieża widokowa Bazyliki Archikatedralnej. Po wspięciu się na samą górę czeka nas nagroda w postaci widoku na cały Szczecin i jego układ ulic. Warto się zmęczyć.
Jezioro Szmaragdowe. Zielona oaza na obrzeżach miasta, idealna na chillout w naturze. Woda ma niespotykany, szmaragdowy odcień.
Szczecin nie musi leżeć nad morzem, by przyciągać uwagę. Wystarczy jego klimat, przestrzeń i nieoczywisty urok. To jedno z tych miast, które odkrywa się powoli, ale z każdą chwilą coraz chętniej. A raz poznane, potrafi na długo zostać w pamięci i zachęcić do powrotu.
Czy byłaś/eś już w Szczecinie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.