Nie potrafię już odróżnić dni od siebie. Wszystko zlewa mi się w jedno – szary poranek, gorzka kawa, cisza. Mam pięćdziesiąt cztery lata i jestem matką, której nikt nie chce już nazywać matką. Czasem myślę, iż Bóg mnie ukarał. Ale najgorsze jest to, iż nie wiem – za co. Za to, iż nie byłam gotowa? […]