— Nie trzeba — niespodziewanie powiedziała Weronika. — Wiesz co, weź dom po prostu tak. A ja wezmę działkę. choćby jeżeli jest tańsza. — Marianna Zygmuntówna, na pewno pani uważnie przeczytała? Może tam między wierszami coś jest? — głos Weroniki drżał z emocji. — Czytałam, czytałam! Proszę, sami niech państwo zobaczą! — notariusz podała dokument […]