Niemieckie media o cenach nad Bałtykiem. „Drożej niż w Europie Zachodniej”

kamienskie.info 6 godzin temu
Zdjęcie: 485146973_1056529949836834_5185455809607144767_n


Według niemieckich mediów, ceny w polskich nadmorskich kurortach zaskakują nie tylko rodzimych turystów, ale także przyjezdnych z zagranicy. Gazeta „Nordkurier” zwraca uwagę, iż zakup popularnych letnich przysmaków, takich jak gofry czy lody, bądź zjedzenie obiadu w restauracji może okazać się droższe niż w wielu częściach Europy Zachodniej.

Polskie plaże jeszcze niedawno były uznawane za finansowo korzystne, co zachęcało niemieckich urlopowiczów do odwiedzin po wschodniej stronie granicy. Tymczasem dziennikarze „Radia Zet” podkreślają, iż obecne ceny nad Bałtykiem nie tylko dorównują, ale w niektórych sytuacjach przewyższają te znane z niemieckich ośrodków nadmorskich.

W jednym z niemieckich artykułów przeanalizowano wydatki na podstawowe wakacyjne przekąski, określając je jako wyjątkowo wysokie. Z opublikowanych informacji wynika, iż gałka lodów może kosztować już około dziewięciu zł, czyli o złotówkę więcej niż w poprzednim sezonie. Dla czteroosobowej rodziny oznacza to wydatek rzędu 72 zł, co stanowi prawie 17 euro.

Dziennikarze zwrócili też uwagę na ceny gofrów. Wersja bez żadnych dodatków sięga 11 zł, natomiast z owocami i ubitą śmietaną kosztuje 26 zł. Spore kontrowersje wzbudziło miejsce oferujące tak zwane ekskluzywne gofry w cenie 42 zł (w przybliżeniu 10 euro). Z informacji zebranych przez niemiecką redakcję wynika, iż zbliżony deser w ich nadmorskich kurortach kupuje się najczęściej za 6–8 euro.

Rosnące koszty nie omijają również obiadów. Jeszcze w ubiegłym roku za podstawowy zestaw należało zapłacić 36 zł, a w tej chwili jest to około 39 zł, czyli równowartość dziewięciu euro. Znacząco wzrosły też ceny dań rybnych — porcja flądry z sałatką i frytkami kosztuje teraz 55 zł, czyli o 6 zł więcej niż przed rokiem. Rodzinne zamówienie zestawu z dorszem lub łososiem może przekroczyć 200 zł, co daje w przybliżeniu 47 euro. To wciąż więcej niż w wielu niemieckich miejscowościach nadmorskich.

Pomimo dużych kosztów Pomorska Organizacja Turystyczna (PROT) informuje, iż liczba rezerwacji utrzymuje się na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego.

Idź do oryginalnego materiału